Radio Białystok | Wiadomości | Strzały w Mielniku - nietrzeźwy żołnierz strzelał w kierunku samochodu
Żołnierz, który strzelał do samochodu w Mielniku był pod wpływem alkoholu. Potwierdziły się wcześniejsze nieoficjalne informacje na ten temat. Teraz Żandarmeria Wojskowa będzie wyjaśniała okoliczności tego incydentu.
Strzały padły około 15:30. Pierwsze, nieoficjalne informacje, mówiły o tym, że strzelał nietrzeźwy żołnierz. Informację potwierdził Polskiemu Radiu Białystok podpułkownik Kamil Dołęzka, rzecznik prasowy operacji Bezpieczne Podlasie.
Jak powiedział, był to żołnierz 3. Batalionu Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa. Mężczyzna oddalił się z bronią z miejsca zgrupowania i strzelił do cywilnego samochodu. Natychmiast zatrzymali go inni żołnierze. Potwierdziła się też informacja, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
Z nieoficjalnych informacji wynikało, że był to żołnierz WOT, ale rzecznik operacji podkreślił, że mężczyzna nie służył w Wojskach Obrony Terytorialnej. I że nikt nie został ranny.
Teraz sprawą zajmuje się białostocki wydział Żandarmerii Wojskowej.
To nie było zaniedbanie, broń była niesprawna technicznie - tak ocenili biegli i białostocka prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące postrzelenia w sierpniu 2024 dwóch żołnierzy na posterunku granicznym w Nowej Łuce (pow. hajnowski).
Nieostrożne obchodzenie się z bronią - taki kierunek dochodzenia przyjęła prokuratura w sprawie dwóch żołnierzy rannych przy granicy z Białorusią. Przy rozładowywaniu broni padły niekontrolowane strzały. Jeden żołnierz ma obrażenia uda, drugi palca u ręki.