Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkaniec Białegostoku oskarżony o znieważenie przedmiotów czci religijnej
Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku stanie 41-latek oskarżony o publiczne znieważenie przedmiotów czci religijnej w podmiejskiej gminie Choroszcz. Chodzi o kilkukrotne zniszczenie krzyży i przydrożnej kapliczki z figurą Matki Boskiej. To już druga podobna sprawa tego mężczyzny.
Policja pod koniec lipca dostała zawiadomienie o tym, że we wsi Kościuki została uszkodzona figura Matki Boskiej. Ktoś odłamał dłonie, zniszczył też głowę i twarz figury. Kolejne zawiadomienie dotyczyło trzykrotnych uszkodzeń przydrożnego krzyża wraz z cokołem i figurki Jezusa.
Oskarżonemu postawiono cztery zarzuty
W związku z tą sprawą w połowie sierpnia zatrzymany został 41-letni białostoczanin. W śledztwie nadzorowanym przez Prokuraturę Rejonową w Białymstoku postawiono mu cztery zarzuty, dotyczące obrazy uczuć religijnych innych osób, poprzez publiczne znieważenie przedmiotów czci religijnej.
Grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności lub do dwóch lat więzienia.
Oskarżony przyznał się, złożył krótkie wyjaśnienia. Jak wyjaśnił, dokonał tych czynów z powodów swoich przekonań - poinformowała szefowa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku Elwira Laskowska.
Po postawieniu mu zarzutów zastosowano wobec 41-latka tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze - policyjny dozór i zakaz zbliżania się do symboli oraz miejsc kultu religijnego.
41-letek jest oskarżony w innej sprawie o obrazę uczuć religijnych i znieważenie miejsca kultu
W białostockim sądzie jest inna sprawa dotycząca tego samego mężczyzny, w której oskarżono go o obrazę uczuć religijnych i znieważenia miejsca kultu. Według aktu oskarżenia, w bazylice archikatedralnej w Białymstoku oskarżony rozkładał kartki z obraźliwymi treściami i - według relacji świadków - pluł na krzyż.
Te incydenty zgłosił policji w lutym tego roku proboszcz parafii archikatedralnej. Przekazał, że do kościoła przychodzi mężczyzna, którego zachowanie obraża uczucia religijne innych osób - znieważa on przedmioty czci religijnej i miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych. Jak przekazał proboszcz tej parafii, sprawca przed nabożeństwami rozkłada na ławkach, ambonie i ołtarzu kartki z "bluźnierczymi napisami".
W tamtym śledztwie 41-latek również przyznał się - mówił, że jest niewierzący, a jego zachowanie miało na celu - jak to ujął - zadośćuczynienie panu Bogu za to, co go w życiu spotkało.
Zarówno w tamtym śledztwie, jak i w tym dotyczącym zniszczenia figurki Matki Boskiej i krzyża, śledczy uznali, iż nie ma potrzeby przeprowadzania badań oskarżonego.