Radio Białystok | Wiadomości | Krajowa Rada Komornicza wyjaśnia, dlaczego zajęła pieniądze na koncie Urzędu Miejskiego w Białymstoku
Krajowa Rada Komornicza tłumaczy się z zajęcia prawie pół miliona złotych na koncie Urzędu Miejskiego w Białymstoku. W specjalnym oświadczeniu przesłanym do mediów rzecznik Rady wyjaśnia, że winę za działanie komornika działającego przy Sądzie Okręgowym w Białymstoku ponoszą urzędnicy, którzy na czas nie zajęli się sprawą przejęcia spadku po zmarłym mieszkańcu miasta.
Jak już wcześniej informowaliśmy, komornik zajął ponad 475 tysięcy złotych na koncie miasta z powodu spadku, jaki miasto przejęło po zmarłym mieszkańcu. W sytuacji, kiedy zmarły nie ma rodziny i spadkobierców, jego majątek musi przyjąć gmina, w której ostatnio mieszkał. W tym jednak przypadku w skład masy spadkowej weszły liczne długi zmarłego, które teraz musi spłacić miasto.
Rzeczniczka Prezydenta Białegostoku Urszula Boublej tłumaczyła, że komornik działał bez prawomocnego orzeczenia sądu i trwa procedura odzyskania zajętych przez komornika środków.
Działania komornika były zgodne z prawem - wskazuje Krajowa Rada Komornicza
Tymczasem po nagłośnieniu sprawy, głos w temacie postanowiła zając Krajowa Rada Komornicza. Jej rzecznik, Przemysław Małecki, w specjalnym oświadczeniu pisze, że działania komornika były zgodne z prawem, a do takiej sytuacji doprowadziła sama opieszałość miejskich urzędników, którzy na czas nie zlecili wykonania spisu inwentarza po zmarłym dłużniku.
Mówiąc w uproszczeniu, chodzi o dokument sporządzany przez komornika, po którym spadkobierca może przyjąć lub odrzucić spadek, a także może powoływać się na ograniczenia w odpowiedzialności za długi spadkodawcy. Z informacji Rady Komorniczej wynika, że białostoccy urzędnicy nie zlecili sporządzenia takiego spisu niezwłocznie, a zrobili to dopiero po wszczęciu egzekucji komorniczej, czyli za późno.
W związku z tą sytuacją białostoccy radni musieli zdecydować o zabezpieczeniu prawie pół miliona złotych w tegorocznym budżecie miasta na ewentualną konieczność spłaty nieswojego długu, natomiast rzeczniczka prezydenta miasta zapewnia, że trwają prace, by całą sytuację naprawić i zajęte przez komornika pieniądze odzyskać.