Radio Białystok | Wiadomości | Minął miesiąc od podwyższenia opłat za parkowanie w centrum Białegostoku - czy przyniosło to oczekiwane zmiany?
Kierowcy narzekają na wysokie opłaty, natomiast urzędnicy przekonują, że są tego pozytywne efekty. Od miesiąca w Białymstoku obowiązują znacznie wyższe stawki za parkowanie w centrum miasta, które miały doprowadzić do większej dostępności miejsc.
Kierowcy nie widzą zmian, urzędnicy - przeciwnie
Pytani przez nas kierowcy nie widzą żadnych pozytywnych zmian. Zaparkowanie w centrum miasta polega na polowaniu na miejsce, a większe opłaty tylko drenują portfele - mówią. Od 4 listopada pierwsza godzina parkowania w strefie A to 4,40 zł, wcześniej było 2,80 zł. Tańsza strefa B to koszt 2,80 zł zamiast 1,60 zł za pierwszą godzinę parkowania.
Tymczasem miejscy urzędnicy przyznają, że wprowadzona kilkudziesięcioprocentowa podwyżka przyniosła zamierzamy efekt, czyli wymusza większą rotację miejsc parkingowych. Średni czas parkowania w strefie płatnego parkowania skrócił się o 16 minut, natomiast na najbardziej newralgicznej ulicy Waszyngtona, gdzie opłaty wzrosły niemal trzykrotnie, kierowcy średnio parkują krócej aż o 25 minut - mówi rzeczniczka prezydenta Białegostoku Urszula Boublej. W jej opinii wprowadzone podwyżki przyniosły efekt, bo faktycznie skrócił się czas parkowania w mieście.
Jak wynika z danych urzędu miasta, krótsze parkowanie przyniosło znacznie większe zyski. Tylko w ciągu miesiąca wpływy do budżetu miasta z tego tytułu wzrosły o blisko 400 tysięcy złotych.
Jest szansa na więcej miejsc do parkowania
W zamian za to pojawiła się szansa na stworzenie większej ilości miejsc do parkowania. Są plany, by przy ulicy Waszyngtona powstał pierwszy miejski wielopoziomowy parking.
- Jesteśmy już po wstępnych rozmowach z prezesem spółdzielni i mamy wstępną wycenę - mówi przewodnicząca Komisji Budżetu i Finansów miasta Ewa Tokajuk. Jak mówi, chodzi o zagospodarowanie obecnego osiedlowego parkingu, który jest doskonale skomunikowany z sąsiadującą ulica Waszyngtona. Szacowany koszt inwestycji to ok. 30 milionów złotych. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy inwestycja mogłaby być zrealizowana. Na pewno nie jest planowana na przyszły rok.
Ale są szybsze sposoby na powiększenie liczby miejsc do parkowania. Władze miasta zamierzają przyjrzeć się miejscom zarezerwowanym na potrzeby taksówek. Niewykluczone, że część postojów taxi będzie zmniejszona.
Natomiast raczej nie wejdzie w życie pomysł radnego PiS Krzysztofa Stawnickiego, który zaproponował, by miasto wprowadziło kilkunastominutowe darmowe parkowanie. Zdaniem urzędników, takie rozwiązanie zamiast udrożnić zatłoczone parkingi, finalnie doprowadzi do jeszcze większych problemów z parkowaniem.