Kończy się kampania wyborcza w Korycinie - w niedzielę druga tura wyborów wójta

W kwietniu o wyniku wyborczym zdecydował jeden głos

Powtórka zarządzona na najbliższą niedzielę (24.11) jest realizacją wyroku sądowego; w kwietniu o wyniku wyborczym zdecydował jeden głos. Skuteczny protest wyborczy złożyła jednak Beata Matyskiel, która przegrała właśnie jednym głosem z wieloletnim wójtem Korycina Mirosławem Lechem.

W proteście podnoszony był argument przestępstwa przeciwko wyborom, mającego wpływ na ustalenie wyników. Mowa była o zameldowaniu w gminie - między pierwszą i drugą turą głosowania - i wpisaniu na listę głosujących osób nieuprawnionych do głosowania - niemieszkających na stałe na terenie gminy Korycin.

Kwestia naruszenia Kodeksu wyborczego

Podnoszona była też kwestia naruszenia Kodeksu wyborczego. Chodziło o dopuszczenie do głosowania pełnomocnika bez stosownego pełnomocnictwa. Według Kodeksu wyborczego, do każdej tury wyborów wójta konieczne jest oddzielne pełnomocnictwo, by zagłosować za daną osobę. Skarżąca podnosiła w proteście, że w kilku przypadkach pełnomocnictwa były udzielane przed pierwszą turą, ale wykorzystywane też w drugiej, co było niezgodne z prawem.

Sąd Okręgowy w Białymstoku, który badał sprawę, unieważnił wybory, wygasił mandat wybranego tak wójta Korycina i nakazał powtórzenie drugiej tury. Oparł się na przepisach dotyczących głosowania przez pełnomocnika. Uznał za udowodnione, że doszło w tej gminie do posłużenia się tym samym pełnomocnictwem w obu turach głosowania, co było niezgodne z prawem.

Sąd nie analizował, ile takich przypadków mogło być, a wziął pod uwagę, że o wyborze zdecydował jeden głos.

Wojewoda podlaski wygasił mandat wójta

Zażalenia złożone na to rozstrzygnięcie oddalił na początku września Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Na tej podstawie wojewoda podlaski wyznaczył datę powtórnego głosowania w drugiej turze na 24 listopada i wygasił mandat wójta Mirosława Lecha.

W piątek o północy, w gminie, która liczy niespełna 3,2 tys. mieszkańców, zakończy się kampania i rozpocznie cisza wyborcza. Głosowanie odbędzie się w niedzielę w czterech obwodowych komisjach wyborczych w godz. 7:00 - 21:00.

Mirosława Lecha poparł ostatniego dnia kampanii starosta sokólski

Mirosława Lecha, który należy do Polski 2050, poparł ostatniego dnia kampanii starosta sokólski Piotr Rećko (PiS).

Jest to samorządowiec z krwi i kości. Całą swoją karierę zawodową poświęcił temu, żeby Korycin się rozwijał. Mirosław Lech stworzył markę Korycina - i tu nie chodzi tylko i wyłącznie o ser koryciński, o truskawkę, ale tez o Park w Milewszczyźnie, drogi, wszelkiego rodzaju działania, które były wokół projektów unijnych. Chcemy, żeby Korycin się dalej rozwijał, chcemy wykorzystać potencjał Parku w Milewszyźnie, chcemy wykonać wiele działań, które wspólnie z Mirosławem Lechem zaplanowaliśmy - mówił w Sokółce starosta Piotr Rećko.

Wcześniej zrobili to politycy i samorządowcy, związani lub wspierani przez ugrupowania koalicji rządzącej. To m.in. wicemarszałek Senatu Maciej Żywno (Trzecia Droga-Polska 2050), marszałek województwa Podlaskiego Łukasz Prokorym (PO) oraz prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.

Proces w trybie wyborczym

Między kandydatami doszło do procesu w trybie wyborczym. Wniosek do sądu złożyła Beata Matyskiel; domagała się zakazu rozpowszechniania informacji (chodziło o kwestię głosowania przez pełnomocnika), ale też zakazu publikowania informacji o niej, zawartych w ulotce wyborczej Mirosława Lecha i związanych z tym przeprosin.

Sąd pierwszej instancji zakazał publikowania informacji dotyczących kwestii głosowania przez pełnomocnika, ale w pozostałym zakresie wniosku nie uwzględnił. Postanowienie zaskarżyły obie strony. Częściowo uwzględniając zażalenie złożone przez pełnomocniczkę kandydatki, w piątek sąd odwoławczy nakazał również przeprosiny - za publikowane w ulotce wyborczej Mirosława Lecha, nieprawdziwe informacje o jego kontrkandydatce.

źródło: PAP | red: pp, zmj