Radio Białystok | Wiadomości | IPN wznowił prace na cmentarzu wojskowym w Białymstoku. Odkrył tam zbiorowe pochówki
Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN wznowiło we wtorek (12.11) prace na cmentarzu wojskowym w Białymstoku, gdzie zostały odkryte jamy grobowe ze zbiorowymi pochówkami, prawdopodobnie ofiar terroru komunistycznego. Instytut prowadzi śledztwo związane z tym pochówkami, dotyczące zbrodni komunistycznych.
Podstawą poszukiwań na cmentarzu wojskowym w Białymstoku były m.in. zeznania świadków i materiały archiwalne zbierane przez Instytut Pamięci Narodowej. Chodziło m.in. o informacje dotyczące ukrywania ciał ofiar represji komunistycznych na tym cmentarzu.
Sondażowy wykop przyniósł rezultaty
Wytypowane zostały miejsca, gdzie mogą być jamy grobowe, i w połowie października wykonano sondażowy wykop w jednej z alejek cmentarza tak, by nie naruszyć istniejących pochówków. W pierwszej części przebadanej alejki odkryto ponad 20 jam grobowych, z których przebadano wtedy pięć; z trzech podjęto szczątki dziewięciu osób.
Z poprzedniego etapu prac mamy pooznaczane te jamy grobowe, które chcielibyśmy sprawdzić. Więc wkopujemy się w konkretne miejsca - powiedział Bogusław Szczepan Łabędzki, główny specjalista stanowiska ds. poszukiwań i identyfikacji białostockiego oddziału IPN.
IPN przypomina, że sama nekropolia była wykorzystywana do ukrywania ofiar, które zmarły w różnych okolicznościach, w okresie lipiec-sierpień 1944 do lat 50. ubiegłego wieku. Część to ofiary metod śledczych stosowanych przez funkcjonariuszy Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, inne przywożono z aresztu śledczego (w tym po egzekucjach).
IPN apeluje do osób, które nie znają miejsc pochówku bliskich
IPN liczy na to, że część ofiar, których szczątki będą odkrywane na tej nekropolii, uda się zidentyfikować dzięki bazie DNA. Apeluje też do bliskich osób - którzy stracili kogoś z rodziny w latach 1944-1956 i do tej pory nie znaleźli miejsc, gdzie mogą być ich bliscy pochowani - o zgłaszanie się do Instytutu.