Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkańcy Suwałk nie chcą kupować na pchlim targu przy ul. Sejneńskiej
Mimo, że pchli targ na bazarze przy ul. Sejneńskiej w Suwałkach cieszy się dużym zainteresowaniem wśród wystawców, to kupujących jest bardzo mało. Takie wnioski wyciągnęło Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej po miesiącu od wprowadzenia tej formy, która miała ożywić targowisko również w godzinach popołudniowych.
Zdaniem prezesa PGK Dariusza Przybysza, pomysł się sprawdził, ale tylko częściowo.
Pchli targ wymyśliliśmy po to, żeby nasi handlowcy dłużej prowadzili swoje punkty handlowe i nie zamykali ich o godzinie 12 lub 13. Targi zostały odebrane bardzo pozytywnie, bo sporo pozostałych stoisk zamykało się później. Widać, że mogłoby to zadziałać, ale bez zainteresowania kupujących nie damy rady. Obawiam się, że jeśli nie będzie więcej osób chętnych na zakupy, to ta forma nie przetrwa - mówi prezes Przybysz.
Mimo to, pchli targ będzie organizowany jeszcze co najmniej do końca października - zapewnia prezes Dariusz Przybysz.
My na pewno będziemy prowadzili pchle targi cały wrzesień i październik, w zależności od pogody. Potrzebujemy zainteresowania. Mieszkańcy mają wiedzę, że takie coś jak pchli targ funkcjonuje, ale jestem trochę rozczarowany, że nie chcą nic kupować. Przykładowo w soboty na bazarze przy ul. Bakałarzewskiej jest bardzo dużo ludzi, którzy kupują używane rzeczy - dodaje prezes Dariusz Przybysz.
Przypomnijmy, że pchli targ na bazarze przy ul. Sejneńskiej organizowany jest w dwie środy w miesiącu.
Zainteresowanie wynajmem budek i stanowisk nadal jest znikome, brakuje również klientów. W związku z tym jeszcze w lipcu do prezydenta złożony zostanie dokument opracowany przez miejską spółkę, w oparciu o który podjęte będą decyzje o przyszłości bazaru.
Coraz więcej pustych stoisk, coraz mniej kupujących, a do tego widmo podwyżek czynszów dla sprzedawców.
