Radio Białystok | Wiadomości | Jagiellonia słabsza od Bodo/Glimt – przegrywa pierwszy mecz [zdjęcia, wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok przegrali 0:1 (0:0) z mistrzem Norwegii Bodo/Glimt w meczu 3. rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Gola samobójczego strzelił Adrian Dieguez. Rewanż 13 sierpnia w Norwegii.
Mecz w Polskim Radiu Białystok
Piłkarze Jagiellonii Białystok po wyeliminowaniu mistrza Litwy w 2. rundzie el. Ligi Mistrzów tym razem grali z mistrzem Norwegii - Bodo/Glimt i przegrali ten mecz 0:1.
Goście zaczęli odważniej
Od początku meczu dominowali goście i poza niedługimi fragmentami to oni dyktowali tempo gry, kontrolując to spotkanie. Białostoczanie oddali pole przeciwnikowi doświadczonemu w europejskich pucharach. Piłkarze Bodo/Glimt utrzymywali się przy piłce, a jeśli jej nie mieli, starali się ją odebrać od razu pod polem karnym Jagiellonii.
Już w 2. minucie stworzyli zagrożenie pod bramką gospodarzy, gdy Nene popełnił błąd przy wyprowadzaniu piłki, ale strzał Hakona Evjena obrońcy z Białegostoku zdołali zablokować i wybić piłkę na rzut rożny.
Większość akcji goście przeprowadzali w tej połowie lewą stroną, ostatecznie dogrywając piłkę do środka, gdzie strzałów z dystansu próbował Patrick Berg. Uderzenia były jednak albo blokowane, albo niecelne.
Po trzydziestu minutach Jagiellonia Białystok zaczęła dochodzić do głosu i kilka razy zagroziła bramce rywalom.
W 30. minucie Jagiellonia miała najlepszą okazję do objęcia prowadzenia. Norweg Hansen znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali ale nie trafił do bramki. Nawet jednak, gdyby Hansen strzelił gola, sędziowie i tak by go nie uznali, bo wskazali, że zawodnik Jagi był na spalonym.
Kilka minut później dwa groźne strzały na bramkę gości oddał Nene, ale dwukrotnie sytuację ratował rosyjski bramkarz mistrza Norwegii.
Tuż przed przerwą znowu strzelał Hansen, tym razem celnie, ale zbyt słabo i Hajkin również to uderzenie wyłapał.
Druga połowa meczu
W drugiej połowie scenariusz meczu się nie zmienił. Goście utrzymywali się przy piłce, a Jagiellonia miała trudności z wykreowaniem sytuacji bramkowych.
W 58. minucie goście z Norwegii objęli prowadzenie po trafieniu samobójczym zawodnika Jagiellonii. W polu karnym piłkę próbował wybić Adrian Dieguez, ale zrobił to tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej sieci.
Akcja rywali zaczęła się od wcześniejszego ataku Jagiellonii, która nie zdobyła jednak bramki, nadziała się na kontrę i stratę bramki.
VAR nie uznaje drugiego gola
W 65. minucie padł drugi gol dla norweskiej drużyny, ale po analizie VAR sędzia go anulował uznając, że podczas tej akcji faulowany był w swoim polu karnym Michal Sacek.
W 79. minucie długa akcja gości zakończyła się strzałem Sondre Soerliego, który obronił Sławomir Abramowicz. W odpowiedzi głową uderzał Lamine Diaby-Fadiga, ale niecelnie.
W doliczonym czasie dośrodkowanie Dominika Marczuka trafiło do Jesusa Imaza; mało widoczny w tym meczu Hiszpan uderzył z pola karnego, ale trafił w obrońcę. W kolejnej akcji po drugiej stronie boiska obrońcy Jagiellonii ostatecznie zatrzymali kontrę przeciwnika.
Mistrz Norwegii wygrał z mistrzem Polski 1:0 i jest bliżej 4. rundy el. Ligi Mistrzów, w której już czeka mistrz Serbii - Crvena Zvezda.
Rewanż w Norwegii odbędzie się 13 sierpnia.
Jagiellonia Białystok - Bodo/Glimt 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Adrian Dieguez (58-samobójcza).
Żółta kartka: Jagiellonia - Nene, Joao Moutinho. Bodo/Glimt - Brede Moe.
Sędzia: Sven Jablonski (Niemcy). Widzów: 19 447.
Jagiellonia - Sławomir Abramowicz - Michal Sacek, Mateusz Skrzypczak, Adrian Dieguez, Joao Moutinho - Dominik Marczuk, Taras Romanczuk, Nene (72. Jarosław Kubicki), Kristoffer Hansen (69. Miki Villar) - Jesus Imaz - Afimico Pululu (80. Lamine Diaby-Fadiga).
Bodo/Glimt - Nikita Hajkin - Fredrik Sjoevold, Jostein Gundersen, Brede Moe (84. Odin Bjoertuft), Fredrik Andre Bjoerkan - Hakon Evjen, Patrick Berg, Ulrik Saltnes (46. Sondre Brunstad Fet) - Isak Dybvik Maatta (71. Sondre Sorli), Kasper Hogh (71. Oscar Kapskarmo), Jens Petter Hauge.