Radio Białystok | Wiadomości | Tężnia solankowa za ponad pół miliona złotych zamknięta do odwołania
Zaledwie kilka tygodni cieszyli się białostoczanie z pierwszej w mieście ogólnodostępnej tężni solankowej. Otwarty 19 czerwca na osiedlu Pieczurki obiekt za ponad pół miliona złotych się zepsuł i jest nieczynny do odwołania.
Mokra tężnia solankowa na osiedlu Pieczurki w Białymstoku to pierwszy taki obiekt w mieście. Pod koniec czerwca uroczyście otwierał ją prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, który wraz z mieszkańcami zażywał leczniczych właściwości wdychania solanki. Niestety niezbyt długo cieszyli się mieszkańcy z nowego obiektu, bo niemal od samego początku tężnia raz po raz się psuła, by ostatecznie zamknięto ją do odwołania.
Usterki od samego początku
Miejscy urzędnicy na razie bezskutecznie starają się ustalić, co się właściwe stało, że tężnia nie działa - przyznaje rzeczniczka prezydenta Białegostoku Urszula Boublej i wyjaśnia, że głowi się nad tym i wykonawca i projektant tężni. Rzeczniczka dodaje też, że pierwsze awarie pojawiły się właściwiej tuż po otwarciu, a ich naprawy okazały się niezbyt satysfakcjonujące - dlatego zdecydowano o całkowitym wyłączeniu tężni, aż do pełnej naprawy. Dziś nie wiadomo nawet w przybliżeniu, kiedy obiekt ponownie mógłby zadziałać.
Kolejny bubel inwestycyjny?
Drewniana tężnia kosztowała dokładnie 654 154 złote. Pytanym przez nas mieszkańcom Białegostoku przypomina inną kosztowną i także początkowo niedziałającą miejską inwestycję - miejską toaletę za ponad 400 tysięcy złotych, którą z uwagi na błędy projektowe otwarto z kilkumiesięcznym poślizgiem.
W kolejnych latach w mieście powstaną jeszcze cztery inne tężnie solankowe. Identyczna, jak ta niedziałająca przy ulicy Pieczurki, powstanie przy ulicy Fredry. Miejscy urzędnicy zapewniają, że chcieliby uniknąć powtórki z obecnych problemów.