Radio Białystok | Wiadomości | Miała być loteria - wyszło oszustwo na ponad 100 tysięcy
Mieszkaniec powiatu suwalskiego chciał zagrać w loterii, a stracił ponad 110 tysięcy złotych. 80-latek, skuszony internetową reklamą, uległ oszustom i zainstalował niebezpieczna aplikację do zdalnej obsługi laptopa.
Młodszy aspirant Karol Górski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach podkreśla, że działania przestępców zwykle mają podobny przebieg.
Mieszkaniec powiatu suwalskiego zainteresował się reklamą internetową, oferującą udział w loterii. Kliknął, aby zapoznać się ze szczegółami. Tam zażądano od niego imienia i nazwiska oraz numeru telefonu. Następnie skontaktowała się z nim telefonicznie kobieta, która poinformowała, że warunkiem udziału w loterii jest wpłata niewielkiej kwoty pieniędzy. Senior skusił się i wpłacił prawie 500 złotych. Suwalczanin odebrał kolejny telefon tym razem dzwonił mężczyzna, który opowiadał o zyskach i wygranych - mówi Karol Górski.
Oszust polecił seniorowi zalogować się na stronie i wykonywać jego wskazówki ,,inwestycyjne”. Seniora nie zaniepokoił fakt, że rozmówca nie mówi już o loterii i przelał na wskazane konto kolejną kwotę. Instalując według wskazówek aplikację, dał oszustom dostęp do swego konta.
W efekcie wypłacili z niego oszczędności mężczyzny oraz zaciągniętą również za ich namową pożyczkę. W wyniku działań oszustów mężczyzna stracił łącznie ponad 110 tysiące złotych. Gdy zorientował się, że został oszukany, zgłosił sprawę policji - dodaje Karol Górski.
To kolejne tego typu zdarzenie w naszym regionie. Niedawno 57-letni mieszkaniec Sejn, chcąc zarobić na kryptowalutach, stracił ponad 160 tysięcy złotych.
Ponad 160 tys. zł stracił mieszkaniec Sejn, który uwierzył oszustom, że zarobi pieniądze na kryptowalutach, chociaż nigdy w nie nie inwestował.
Nie każda inwestycja w sieci jest bezpieczna - przypominają podlascy policjanci. Ponad 80 tys. złotych straciła mieszkanka powiatu bielskiego, która chcąc zainwestować oszczędności, zainstalowała aplikację do zdalnej obsługi komputera.
Ponad 700 tysięcy złotych straciła białostoczanka, która była przekonana, że pomaga policjantom rozpracować grupę hakerów. Oszuści podali się za funkcjonariuszy i prokuratora.