Radio Białystok | Wiadomości | Rok więzienia w zawieszeniu dla mężczyzny oskarżonego m.in. o zastrzelenia kota sąsiadki

Rok więzienia w zawieszeniu dla mężczyzny oskarżonego m.in. o zastrzelenia kota sąsiadki

autor: Grzegorz Pilat

9.07.2024, 08:05, akt. 16:30

Na rok więzienia w zawieszeniu skazał we wtorek (9.07) Sąd Rejonowy w Białymstoku mężczyznę oskarżonego o zastrzelenie kota sąsiadki, posiadanie broni i amunicji bez zezwolenia, a także uprawę konopi. Wyrok jest nieprawomocny.

fot. Joanna Szubzda
fot. Joanna Szubzda

53-latek oskarżony jest o to, że 18 lipca ub.r. zastrzelił zwierzę z nieustalonej broni palnej. W akcie oskarżenia znalazły się też zarzuty posiadania broni gazowej i amunicji bez zezwolenia, a także uprawianie dwóch krzaków konopi.


Oskarżony przyznał się do winy

Jak wyjaśniał oskarżony podczas rozprawy, tego dnia stanął w obronie swoich zwierząt. Kot, który wtargnął na podwórko zaczął bić się z jego kotem. Oskarżony przyniósł broń i strzelił. Przyznał się do winy. Podczas rozprawy mówił, że żałuje tego, co się stało, przeprosił sąsiadów. Oskarżony wyjaśniał, że broń i amunicja, którą posiadał, należała wcześniej do jego ojca, nie wiedział, że potrzebuje na nią zezwolenia. Natomiast posiadanie dwóch krzaków marihuany tłumaczył tym, że miało to być środek uśmierzający ból jego kręgosłupa.

Prokuratura wnioskowała o osiem miesięcy pozbawienia wolności, obrona i sam oskarżony - o łagodny wyrok.


Rok więzienia w zawieszeniu

Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał we wtorek 53-latka na łączną karę roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata i dozór kuratora. Mężczyzna ma też zapłacić nawiązki w wysokości 4 tys. zł na rzecz miejscowego schroniska, a 1 tys. zł na cel społeczny.

"Fakty w tej sprawie są jasne, oczywiste" - mówiła uzasadniając wyrok sędzia Barbara Paszkowska. Powiedziała, że nie ulega wątpliwości, że oskarżony był sprawcą najistotniejszego zarzutu w tej sprawie, czyli zabicia zwierzęcia.


53-latek wyrzucił ciało 4-miesięcznego kociaka do kubła na śmieci

W ocenie sądu nie wystąpiły okoliczności do zabicia kota. Barbara Paszkowska mówiła, że zwierzę, które weszło na posesję oskarżonego, było niedużym, czteromiesięcznym kociakiem i trudno uwierzyć w linię obrony jakoby miał zaatakować zwierzę oskarżonego. Sędzia dodała, że świadkowie przesłuchani w sprawie nie wskazali, żeby doszło do sytuacji, która nakazywałaby tak drastyczną interwencję. "Z całą pewnością ten mały kot uciekłby, gdyby poczuł sytuację zagrożenia, więc działanie oskarżonego było nieuzasadnione i w sposób sprzeczny z obowiązującymi minimalnymi standardami, wynikającymi z ustawy o ochronie zwierząt, dokonał uśmiercenia tego kota" - powiedziała sędzia. Dodała, że na aprobatę nie mogło też zasługiwać zachowanie oskarżonego później, gdy wyrzucił ciało zwierzęcia do kubła na śmieci.

Za ten czyn sąd skazał mężczyznę na 11 miesięcy pozbawienia wolności. "Jest to zachowanie, które zdecydowanie nie licuje z człowieczeństwem i jest sprzeczne z podstawowymi cechami, którymi powinien cechować się każdy człowiek w stosunku do otaczającego go środowiska, przyrody, zwierząt" - mówiła Barbara Paszkowska. Podkreśliła, że w orzecznictwie SN wskazuje się, że "to stosunek do zwierząt jest miarą ucywilizowania człowieczeństwa".


Jaki jest stosunek do zwierząt, taki jest stosunek do ludzi i na szczęście - można by rzec - to się zmienia i świadomość, że akty przemocy czy zabijanie zwierząt w sposób sprzeczny z przepisami, zasługują na potępienie - oceniła Barbara Paszkowska.


Wskazała, że ustawa o zwierzętach mówi o tym, że zwierzę jako istota żyjąca zdolna do odczuwania cierpienia nie jest rzeczą, dlatego człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę. Zdaniem sądu, oskarżonemu "zabrakło tej wrażliwości i tego poszanowania zwierzęcia jako istoty cierpiącej i odczuwającej ból".

Odnosząc się do posiadania broni palnej i amunicji, sąd wskazał, że mężczyzna nie miał pozwolenia na ich posiadanie. Za to sąd skazał mężczyznę na sześć miesięcy więzienia. Natomiast za uprawę krzaków marihuany zasądzono oskarżonemu trzy miesiące więzienia. Paszkowska mówiła, że gdyby marihuana miała pomóc w uśmierzeniu bólu, zapewne lekarz wypisałby odpowiednie recepty. Dodała, że nawet jeśli mężczyzna uzyskał zgodę na uprawę w późniejszym czasie, to nie usprawiedliwia tego, że w sposób sprzeczny z prawem uprawiał je wcześniej.


Mężczyzna wpłacił cegiełkę na rzecz miejscowego schroniska

W ocenie sądu kara łączna roku pozbawienia wolności w zawieszeniu będzie karą wystarczającą. Barbara Paszkowska mówiła, że sąd uznał, mimo iż prokuratura wnioskowała o karę bezwzględnego więzienia, by wykonanie kary zawiesić. Sędzia wskazała, że mężczyzna był dotąd niekarany, prowadzi normalny tryb życia. W ocenie sądu, sam oskarżony przemyślał swoje zachowanie, jeszcze przed wyrokiem sądu, dokonał wpłaty na rzecz miejscowego schroniska. "W ocenie sądu daje to podstawę do takiego stwierdzenia, że mimo warunkowego zawieszenia kary pozbawienia wolności, oskarżony jednak będzie w przyszłości przestrzegał porządku prawnego i nie dopuści się już takich czynów" - zaznaczyła sędzia.


| red: pp, sk

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Zakończył się proces mężczyzny oskarżonego o zastrzelenie kota sąsiadki

1.07.2024, 16:27

Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku w poniedziałek (1.07) zakończył się proces mężczyzny oskarżonego o zastrzelenie kota sąsiadki, posiadanie broni i amunicji bez zezwolenia, a także uprawę konopi. Prokuratura chce dla niego ośmiu miesięcy więzienia, obrona i sam oskarżony, który przyznaje się do winy - łagodnego wyroku.


Sąd uniewinnił mieszkańca Bielska Podlaskiego oskarżonego o znęcanie się nad kotami sąsiadek

13.08.2020, 11:50

Sąd Okręgowy w Białymstoku prawomocnie uniewinnił w czwartek (13.08) mieszkańca Bielska Podlaskiego od zarzutu znęcania się nad dwoma kotami sąsiadek. Sąd uznał, że nie było jednoznacznych dowodów na to, iż to ten mężczyzna strzelał do zwierząt z wiatrówki i je ranił.





ZNAJDŹ NAS





PNBC

50 lat przy Świerkowej

Podlaskie nas rusza - Ruszamy w Podlaskie!









FK Paneveżys - Jagiellonia Białystok, 23.07.2024, fot. Joanna Szubzda
JAGIELLONIA
23.07.2024, 05:38, akt. 24.07.2024, 11:05

Jagiellonia pokonała mistrza Litwy 4:0




fot. Olga Gordiejew
REGION
23.07.2024, 17:40, akt. 18:12

Alarmująco niski poziom wody w Narwi





źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok