Radio Białystok | Wiadomości | W całej Polsce zawyły syreny. Służby mundurowe uczciły pamięć żołnierza, który zmarł po ataku na granicy
Mateusz Sitek - żołnierz 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, który zmarł na skutek ran odniesionych po ataku nożem na granicy polsko-białoruskiej - spoczął w rodzinnej miejscowości. W południe na znak czci dla żołnierza w całym kraju zawyły syreny radiowozów, pojazdów straży pożarnej i straży granicznej.
Pogrzeb Mateusza Sitka odbył się w środę (12.06) miejscowości Nowy Lubiel na Mazowszu.
Andrzej Duda: Tu spoczywa żołnierz polski, obrońca Ojczyzny
W mszy św. uczestniczył m.in. zwierzchnik Sił Zbrojnych prezydent Andrzej Duda, a także wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz najwyżsi wojskowi dowódcy.
Andrzej Duda zaznaczył, że żołnierz "poległ na służbie Rzeczypospolitej; oddał za nas, za Ojczyznę życie".
Tu spoczywa żołnierz polski, obrońca Ojczyzny. Tu przyjechali ludzie z całej Polski, by oddać mu cześć. Tu spoczywa żołnierz polski z powołania i z wychowania. Wybierając tę służbę wiedział, że jest to związane z ryzykiem. Podjął zadanie i nie zdezerterował. Poległ na służbie Rzeczypospolitej; oddał za nas, za Ojczyznę życie. Nie ma Ojczyzna nic cenniejszego, poza obrońcami, którzy gotowi są własnym życiem zapłacić za jej wolność, suwerenność i niepodległość. Dziękuję w imieniu całego Narodu - podkreślił prezydent.
W całej Polsce zawyły syreny
W południe na znak czci dla żołnierza i jako wyraz solidarności wszystkich służb mundurowych, dbających o bezpieczeństwo zawyły syreny radiowozów, pojazdów straży pożarnej i straży granicznej.
Cześć żołnierzowi oddali też służący na polskiej granicy.
Przedstawiciele służb oddali hołd w centrum Białegostoku
Nie wszyscy mogli być na pogrzebie, dlatego w centrum Białegostoku oddali hołd zmarłemu żołnierzowi, który zginał na polsko-białoruskiej granicy. Na Rynku Kościuszki w samo południe przedstawiciele służb uczcili zmarłego sierżanta Mateusza Sitka.
Żołnierz został raniony nożem 28 maja. Wojskowego zaatakował na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych jeden z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę. Gdy żołnierz używając tarczy ochronnej blokował wyłom w stalowej zaporze na granicy, sprawca - po przełożeniu ręki przez płot - ugodził go nożem w klatkę piersiową. W stronę rannego i udzielającej mu pomocy funkcjonariuszki Straży Granicznej rzucano gałęzie i kamienie.
Żołnierz ugodzony nożem pośmiertnie awansowany na stopień sierżanta Wojska Polskiego
21-latek najpierw trafił do szpitala w Hajnówce, potem został przetransportowany do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Żołnierz zmarł 6 czerwca. Został pośmiertnie awansowany na stopień sierżanta Wojska Polskiego oraz odznaczony "Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju".