Radio Białystok | Wiadomości | Białostocki policjant ugasił pożar w giżyckiej przychodni
Funkcjonariusz zgłosił się do lekarza z chorym dzieckiem. W pewnym momencie zauważył, że w jednym z pomieszczeń unosi się gęsty dym, a płomienie sięgają sufitu.
Krzysztof Jasieńczuk z posterunku w Zaściankach koło Białegostoku pomógł w ewakuacji około 50 osób z przychodni, a później sam zaczął gasić pożar - relacjonuje aspirant sztabowy Iwona Chruścińska z giżyckiej policji.
Funkcjonariusz zdjął ze ściany gaśnicę i przez otwarte okno pomieszczenia przygasił rozprzestrzeniający się ogień. Podeszła do niego kobieta i powiedziała, że w pomieszczeniu może przebywać pracownik. Policjant podjął decyzję o wyważeniu drzwi. Wewnątrz na szczęście nikogo nie było. Przez wybitą dziurę w drzwiach funkcjonariusz dogasił pożar - mówi Iwona Chruścińska.
Nikomu nic się nie stało, a policjantowi podziękowała burmistrz Giżycka Ewa Ostrowska.
Burmistrz Augustowa uhonorował w poniedziałek (6.11) dwoje mieszkańców miasta, którzy uratowali tonącą kobietę. Zdarzenie miało miejsce w miniony piątek (3.11).
Dwaj policjanci po służbie zauważyli zaparkowany w nasłonecznionym miejscu samochód osobowy, w którym w fotelikach siedziało dwóch małych spoconych i wycieńczonych chłopców. Policjanci wydostali maluchy z auta. Matka w tym czasie była ze starszym synem nad wodą.
Interwencja policji i straży miejskiej uratowała półtoramiesięczne dziecko, które matka zamknęła w samochodzie zaparkowanym w nasłonecznionym miejscu na osiedlu Piasta w Białymstoku.