Radio Białystok | Wiadomości | Uczniowie z Gliwic wzięli udział w charytatywnej wyprawie rowerowej do Białegostoku - pokonali 700 kilometrów
Pokonali 700 kilometrów po to, by wesprzeć gliwickie hospicjum. 14 osób, w tym 9 uczniów Szkoły podstawowej nr 21 w Gliwicach, wzięło udział w charytatywnej wyprawie rowerowej do Białegostoku.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Do stolicy województwa podlaskiego rowerzyści dotarli o 17:00, a symboliczna meta czekała na nich na Rynku Kościuszki:
Kręciliśmy kilometry dla gliwickiego hospicjum. Hospicjum jest w rozbudowie. Chcieliśmy dorzucić cegiełkę, aby rozbudowa jak najszybciej się zakończyła. Cała Polska przejechana, sześć dni i 700 kilometrów. To coś niesamowitego. Zrobiliśmy rekord, bo zeszłoroczna wyprawa również miała 700 kilometrów, ale w siedem dni, a tym razem mamy 700 kilometrów w sześć dni - mówi koordynatorka wyprawy z Gliwic do Białegostoku Anna Guzek.
To już szósta taka akcja uczniów gliwickiej szkoły - wcześniej podróżowali m.in. do Gniezna, Świnoujścia czy na Hel. Podczas wyprawy do Białegostoku - za każdy przejechany kilometr rowerzyści otrzymają po kilkadziesiąt groszy od ponad 60 darczyńców, dzięki czemu mogą uzbierać ponad 52 tysiące złotych na rzecz hospicjum w Gliwicach. Oprócz "kręcenia kilometrów" i wsparcia sponsorów - uczniowie zorganizowali także internetową zbiórkę.
Na boisku m.in. legendy białostockiej piłki i byli reprezentanci Polski, a na trybunach tłumy kibiców oglądały mecz gwiazd pomiędzy drużynami Galerii Sław Jagiellonii i Naszpikowanych. Wygrali Ci pierwsi 6:5. Ale to nie wynik był w piątek (31.05) najważniejszy.
Brały dotąd udział w zajęciach sportowych, charytatywnych, fotograficznych i rekreacyjnych, a w planach mają kolejne inicjatywy. Uciekinierki ze Wschodu - głównie z Białorusi i Ukrainy - integrują się w działającym w Białymstoku Klubie Kobiet Migrantek.
Nie zabrakło licytacji, koncertów i animacji dla dzieci.