Radio Białystok | Wiadomości | Czy ekran akustyczny postawiony w okolicach ulicy Poleskiej jest potrzebny?
To drogie inwestycje, zdarza się jednak, że są źle wykonane lub nawet niepotrzebnie postawione. Mowa o ekranach akustycznych, które mają chronić przed hałasem.
Nad skutecznością jednej z takich konstrukcji zastanawiają się podróżujący koleją, którzy widzą ją z okien pociągu wyjeżdżając z dworca PKP w Białymstoku w kierunku Suwałk. Także okoliczni mieszkańcy zastanawiają się nad sensem postawienia ekranu w okolicy ulicy Poleskiej.
Ekran ma 90 metrów długości i 4 metry wysokości, takiej wysokości jest też skarpa przed którą stoi.
Magdalena Janus z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe tłumaczy, że "postawienie konstrukcji nakazała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku. Ponadto projekt tego ekranu zatwierdziły m.in. organy ochrony środowiska i na tej podstawie uzyskano pozwolenie na budowę". Zapewnia, że "ekran akustyczny, wybudowano zgodnie z wymaganiami, aby zapewnić ochronę akustyczną od linii kolejowej".
Z kolei doktor Marek Motylewicz, ekspert do spraw ochrony środowiska w budownictwie komunikacyjnym z Politechniki Białostockiej mówi, że ekran powinien być postawiony na szczycie wykopu, a nie u jego podnóża, teraz chroni tylko skarpę.
PKP PLK tłumaczy, że po wykonaniu prac na linii Czyżew - Białystok i po osiągnięciu docelowych prędkości linii kolejowej, będzie wykonana analiza oddziaływania akustycznego, która oceni skuteczność postawionych ekranów akustycznych. PLK odpowiednio zareagują, gdy normy hałasu będą przekroczone.
Jak informują PKP Polskie Linie Kolejowe ekran kosztował 330 tysięcy złotych.