Radio Białystok | Wiadomości | Policja wyjaśnia okoliczności śmierci 2,5-letniej dziewczynki - stan jej 8-letniego brata jest stabilny
Sekcja zwłok dwuipółrocznego dziecka, które zmarło nagle w Wysokiem Mazowieckiem kilka dni temu, nie wykazała przyczyn tego zdarzenia - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łomży prok. Dorota Leszczyńska.
Nie stwierdzono - zgodnie ze wstępnymi ustaleniami - żadnych obrażeń ani zewnętrznych, ani wewnętrznych.
Być może w wyjaśnieniu sprawy pomogą zlecone dalsze badania histopatologiczne, mikrobiologiczne i toksykologiczne, które potrwają co najmniej kilka tygodni.
Stabilny za to jest stan drugiego, starszego dziecka i matki, chociaż oboje przebywają jeszcze pod stałą opieką lekarzy.
Tragiczne wydarzenia zaczęły się 9 maja rano, kiedy to na oddział ratunkowy Szpitala Ogólnego w Wysokiem Mazowieckiem trafiła matka z dwójką dzieci - 8-letnim synem i 2,5- roczną córeczką.
Dziewczynki nie udało się uratować, chłopca przetransportowano w stanie ciężkim śmigłowcem do UDSK w Białymstoku, gdzie przebywa do tej pory, jego stan się poprawił.
Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności śmierci 2,5-letniego dziecka w Wysokiem Mazowieckiem. Do zdarzenia doszło w czwartek (9.05) rano w jednym z mieszkań w mieście.
Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie śmiertelnego potrącenia kilkuletniego chłopca na jednej z białostockich ulic. Po półrocznym śledztwie oceniła, że kierująca samochodem kobieta nie popełniła przestępstwa, bo nie miała żadnych szans, by w porę się zatrzymać.
3,5-letni chłopiec został śmiertelnie potrącony przez auto na jednej z białostockich ulic - poinformowała we wtorek podlaska policja. Funkcjonariusze podają, że chłopiec był na jezdni poza przejściem dla pieszych.