Radio Białystok | Wiadomości | Kolneńscy policjanci zatrzymali internetowego oszusta
To kolejne internetowe oszustwo, ale tym razem policjanci bardzo szybko zatrzymali mężczyznę, który wyłudził pieniądze od mieszkanki powiatu kolneńskiego.
Jak mówi st. sierż. Ewa Zabłocka - kobieta poprosiła o pomoc mundurowych, bo straciła pieniądze po tym, kiedy wystawiła na sprzedaż w internecie części samochodowe.
Nie klikajmy w linki od nieznanych osób
Z relacji mieszkanki powiatu kolneńskiego wynikało, że na jednym z komunikatorów napisała do niej osoba zainteresowana jej ofertą. Po chwili otrzymała wiadomość, aby dopełniła formalności i otworzyła link z przyjęciem płatności. Następnie została przekierowana na stronę, gdzie wybrała ikonę swojego banku, podała tam dane do logowania i nieświadomie dodała nieznane urządzenie autoryzacyjne do swojej bankowości internetowej - mówi st. sierż. Ewa Zabłocka.
Z konta kobiety zniknęło 6 tysięcy złotych. Policjanci bardzo szybko znaleźli mężczyznę, który ukradł pieniądze.
Oszust zatrzymany
Pracujący nad sprawą kryminalni ustalili tożsamość sprawcy. Okazało się, że to 39-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna został zatrzymany przez kolneńskich policjantów w Gdańsku. Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i usłyszał zarzut oszustwa i kradzieży z włamaniem - dodaje st. sierż. Ewa Zabłocka.
Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.
Bardzo atrakcyjne oferty sprzedaży w Internecie mogą być próbą oszustwa - przypominają podlascy policjanci. Tylko jednego dnia do białostockich funkcjonariuszy zgłosiło się dwóch mężczyzn, którzy kupując pojazdy w sieci, zostali oszukani.
Zaniżone ceny atrakcyjnych produktów mogą być próbą oszustwa - przypominają podlascy policjanci. Tysiąc złotych stracił mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego, który znalazł w Internecie ofertę sprzedaży samochodu z Białegostoku. O tym, że padł ofiarą przestępców 68-letni mieszkaniec Nowogardu dowiedział się dopiero wtedy, gdy przyjechał do stolicy województwa podlaskiego.
Kobieta chciała zainwestować oszczędności, a straciła 90 tys. zł.