Radio Białystok | Wiadomości | Białystok - dzieci z Białorusi i Ukrainy otrzymały wyprawki szkolne od Fundacji "Okno na Wschód"
Kilkadziesiąt dzieci uchodźców z Białorusi i Ukrainy przebywających z rodzinami w Podlaskiem dostało w środę w Białymstoku plecaki z wyprawkami szkolnymi od Fundacji "Okno na Wschód".
Fundacja od lat, w różnej formie, pomaga uchodźcom ze wschodu w odnalezieniu się w Polsce, codziennym funkcjonowaniu.
Na spotkaniu w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim, plecaki wręczyli w środę dzieciom wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski i wicewojewoda Tomasz Madras.
Wyprawki szkolne dzieci dostały po raz drugi. Pierwsza taka akcja miała miejsce w 2022 r.
Fundacja "Okno na Wschód" przygotowała przed nowym rokiem szkolnym 58 wyprawek dla konkretnych swoich podopiecznych. Prezes Fundacji Paweł Mickiewicz powiedział, że część osób nie odebrała plecaków z artykułami szkolnymi w środę, bo rodzice już wcześniej zgłaszali, że np. pracują tego dnia i nie mogą przyjść po nie do urzędu. Dodał, że taki powód tak naprawdę cieszy, bo to znaczy, że osoby, które przyjechały do Podlaskiego ze wschodu są samodzielne, radzą sobie; plecaki odbiorą w innym terminie.
Paweł Mickiewicz podkreślił, że wyprawki szkolne są konkretną pomocą dla rodzin uchodźców, którzy przebywają w Białymstoku i okolicy, wspierają rodziców w wydatkach mających na celu zapewnienie dzieciom pomocy potrzebnych do nauki w szkole. Dodał, że chodzi o taką wyprawkę, aby rodzice musieli do tego jak najmniej dokładać.
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski życzył dzieciom dobrych ostatnich tygodni wakacji i dobrego nowego roku szkolnego, mimo trudności, z którymi mierzą się uchodźcy, a wyprawki niech w tej nauce pomogą.
Jesteście w naszym kraju, mam nadzieję, że czujecie się dobrze mimo tych różnych trudności - mówił wojewoda Bohdan Paszkowski.
Wicewojewoda Tomasz Madras dodał, że może pomoc w postaci wyprawek szkolnych jest niewielka, ale jest symbolem pomocy.
Chcemy pomagać. Chcemy umacniać przyjaźń między naszymi narodami, które mają chyba coś takiego w swoim charakterze, że gdy sąsiad ma jakieś kłopoty, potrzebuje pomocy, to chcemy tę dłoń wyciągnąć - powiedział Tomasz Madras.
Wyprawkę odebrała dwójka dzieci w wieku 7 i 10 lat pani Mariji, która - z powodów politycznych - przyjechała jakiś czas temu do Polski z Mińska na Białorusi, rok przed przyjazdem do Polski mieszkała w Gruzji. Według niej, ta pomoc to ważny, symboliczny gest.
Kiedy przyjeżdżasz do innego kraju, to otrzymanie pomocy jest bardzo ważne, żeby mieć możliwość zaadaptowania się. To daje emocjonalne wsparcie i siłę do tego, żeby organizować życie, żeby żyć. To maleńki, ale bardzo ważny dla mnie, emocjonalny gest - powiedziała pani Marija.
Dodała, że szanuje swój kraj, ale nie ma tam obecnie warunków, by dać dzieciom szanse na rozwój i życie, dlatego jest w Polsce.
Z wyprawki: plecaka w ulubionych kolorach, farb, pędzelków, kolorowanek, bloków technicznych, cieszyła się także idąca do pierwszej klasy szkoły podstawowej Maria, córka pani Olgi z ukraińskiego Irpienia. W Białymstoku są od półtora roku, także z młodszą córką w wieku przedszkolnym.
Dziękuję bardzo za pomoc. To po prostu bardzo ważne dla dzieci, dla nas - powiedziała dziennikarzom pani Olga.
Wyprawki przygotowano w ramach projektu "Aktywizacja obywatelska cudzoziemców w ramach Białostockiego Centrum Wsparcia", który w konkursie "Razem Możemy Więcej" dofinansowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. W ramach tego projektu fundacja udziela uchodźcom pomocy prawnej, psychologicznej, organizuje kursy języka polskiego, pomaga w tłumaczeniu dokumentów, pomaga w kontaktach z urzędami, organizuje działania kulturalne.