Radio Białystok | Wiadomości | Mariusz Błaszczak: Rząd nie zgodzi się na relokację migrantów
Polski rząd nie zgodzi się na relokację migrantów, będziemy stać na straży bezpieczeństwa kraju - zapewnił w piątek (23.06) szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak, który w bazie w Nowej Łuce odwiedził żołnierzy pełniących służbę na granicy z Białorusią.
Szef MON: Polska może się rozwijać wtedy, kiedy jest bezpieczna
- Polska może się rozwijać wtedy, kiedy jest bezpieczna, dlatego wzmacniamy Wojsko Polskie, wzmacniamy granicę, dlatego zrobimy wszystko, żeby nie doszło do realizacji tego planu, który swego czasu na Kremlu został narysowany; planu, którego celem jest odbudowa imperium rosyjskiego - powiedział.
Szef MON mówił, że atak hybrydowy na granicy z Białorusią, który rozpoczął się jesienią 2021 roku, choć obecnie z mniejszym natężeniem, jednak wciąż trwa. - W związku z tym żołnierze WP są obecni tu, na granicy, żeby strzec bezpieczeństwa naszej ojczyzny - dodał.
Odnosząc się do działań hybrydowych na polsko-białoruskiej granicy mówił, że były one "skoordynowane na Kremlu", a "agresor chciał doprowadzić do destabilizacji Polski", by nie mogła ona wspierać Ukrainy i była zaangażowana w przyjmowanie migrantów.
A więc zmieniłyby się nastroje społeczne, jeżeli chodzi o wspieranie uchodźców (...). Ja to mówię konsekwentnie: jest różnica między migrantami, którzy próbują sforsować granicę polsko-białoruską, a uchodźcami z Ukrainy, którzy uciekają przed wojną. Z Ukrainy przed wojną uciekają kobiety i dzieci, granicę polsko-białoruską próbują sforsować młodzi mężczyźni, migranci, którzy zostali zaproszeni na Białoruś i którzy uczestniczą w procederze szmuglowania ludzi na Zachód Europy" - powiedział.
- Nie pozwalamy na to, żeby nielegalnie przekraczana była granica - podkreślał Mariusz Błaszczak. Przypominał, że w związku atakiem hybrydowym na granicy z Białorusią, najpierw żołnierze zbudowali tam tymczasowe ogrodzenie, a obecnie jest tam stalowa zapora (również tzw. zapora elektroniczna - przyp. PAP).
Szef MON mówił, że jest ona skutecznym zabezpieczeniem. "Ale mając świadomość tego, że ataki na Polskę wciąż mają miejsce, utrzymujemy obecność żołnierzy WP na granicy, to jest ważne dla bezpieczeństwa naszej ojczyzny" - powiedział szef MON, który w bazie wojskowej w Nowej Łuce wręczył wyróżnienia najbardziej zasłużonym żołnierzom.
Minister podziękował żołnierzom za służbę
- Podziękowałem każdemu z osobna za służbę, za profesjonalizm, zaangażowanie, za ofiarność, za to, że Polska jest bezpieczna właśnie dzięki służbie żołnierzy Wojska Polskiego na granicy - powiedział minister.
Przyznanych zostało 45 znaków specjalnych żołnierzom z 12., 16. i 18. Dywizji Zmechanizowanej. Jednym z odznaczonych był ppłk Radosław Głuchowski z 9. Brygady Kawalerii Pancernej. "Służba na granicy polsko-białoruskiej to ogromny wysiłek zarówno dla żołnierzy, jak i ich bliskich i rodzin" - mówił, dziękując w imieniu wyróżnionych. Przywołując słowa roty przysięgi wojskowej zapewniał, że "granica polsko-białoruska jest i będzie chroniona skutecznie".
Dziękując żołnierzom za służbę na tej granicy, minister Mariusz Błaszczak mówił, że "Polacy stoją murem za polskim mundurem".
Szef MON powiedział, że gdy rozpoczął się kryzys migracyjny na granicy z Białorusią, miały miejsce poważne zdarzenia, m.in. 16 listopada 2021 roku w Kuźnicy doszło do próby siłowego forsowania granicy przez grupy cudzoziemców zachowujących się agresywnie, którzy - rzucając kłody drewna - niszczyli ogrodzenie znajdujące się wówczas na granicy, korzystali z nożyc do cięcia metalu oraz szpadli; w stronę polskich służb poleciały kamienie, policja użyła m.in. armatek wodnych.
- Doszło do szturmu na granicę (...). Niech te obrazy będą w naszych oczach wtedy, kiedy UE próbuje zmusić polskie władze do tego, żeby zgodziły się na relokację migrantów, bo przecież to nie są uchodźcy. Chcę zapewnić państwa, że polski rząd na to się nie zgodzi, że będziemy stać na straży bezpieczeństwa naszej ojczyzny - zapewniał szef MON.