Radio Białystok | Wiadomości | Uczestnicy Oficerskiego Balu Charytatywnego w Suwałkach zebrali 36 tys. zł na leczenie chłopca
autor: Jakub Mikołajczuk
To rekordowa kwota - udało się zebrać 36 tys. zł na rehabilitację 10-letniego Piotra Duchnowskiego. W środę (5.04) podsumowano Oficerski Bal Charytatywny w Suwałkach.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Pieniądze trafiły do chorego chłopca i jego rodziców - pary funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Jesteśmy niezmiernie zaskoczeni zebraną kwotą, nie spodziewaliśmy się takiego efektu. Zebrane pieniądze trafiły do fundacji, do której należy Piotruś, czyli "Zdążyć z Pomocą" i przeznaczone zostaną na dalszą rehabilitację. Piotruś zmaga się z mózgowym porażeniem dziecięcym w postaci diplegii spastycznej. Rehabilitacja jak widać czyni cuda - mówi Elżbieta Duchnowska, mama Piotrka.
Dotąd dzięki Oficerskim Balom Charytatywnym w Suwałkach udało się pomóc czwórce dzieci przedstawicieli służb mundurowych.
Kilka lat temu powróciliśmy do tradycji, która funkcjonowała w Suwałkach w okresie międzywojennym, czyli do balów oficerskich. Bal odbył się w okresie karnawału, ale w ten bal zawsze wpisany jest cel społeczny. Chcemy łączyć przyjemne z pożytecznym. Dodam, że uczestniczą w nim nie tylko oficerowie - mówił poseł Jarosław Zieliński, pomysłodawca balu.
Jak co roku pieniądze pochodziły z licytacji przekazanych pamiątek jak szable, proporce, makiety czy obrazy.
Będzie można smacznie zjeść, ale także pomóc choremu chłopcu. We wtorek (6.12) w hotelu Traugutta 3 odbędzie się charytatywna kolacja "Mikołajki dla Tymka - Szefowie po godzinach".
Wystarczyło im tylko hasło, że można pobiegać a przy okazji pomóc choremu dziecku - około setka biegaczy z Białegostoku i okolic spotkała się w sobotę (5.11) w Lipowym Moście na pierwszym biegu na rzecz autystycznych dzieci.
W niespełna dobę przejechał rowerem 450 kilometrów, by pomóc choremu chłopcu. Mieszkaniec Wielkopolski Kamil Jaroszewski w 18 godzin pokonał dystans z Koła pod Koninem do Suwałk.