Radio Białystok | Wiadomości | Siemiatycze: Tata z promilami wiózł 5-letniego syna
Ponad promil alkoholu w organizmie miał mężczyzna, który w Siemiatyczach wiózł samochodem 5-letniego syna. Dodatkowo dziecko nie miało zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Siemiatyccy funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, który szedł niepewnym krokiem - mówi podkom. Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Siemiatyccy kryminalni, w pobliżu jednej ze stacji paliw w mieście, zauważyli mężczyznę idącego chwiejnym krokiem, który wsiada do samochodu i odjeżdża. Funkcjonariusze, podejrzewając, że mężczyzna może być nietrzeźwy, od razu zatrzymali auto do kontroli. Przypuszczenia policjantów się potwierdziły. Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie - mówi podkom. Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Okazało się, że pijany mężczyzna przewoził dziecko.
W samochodzie z 29-latkiem jechał jego 5-letni syn. Dziecko przewożone było bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Mężczyzna od razu stracił prawo jazdy. Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalają także odpowiedzialność karną 29-latka w zakresie przewożenia dziecka - dodaje podkom. Marcin Gawryluk.
O dalszym losie 29-latka zdecyduje teraz sąd.
To postawa godna wyróżnienia. Mieszkaniec powiatu białostockiego zatrzymał 63-latka, który niepewnie jechał przed nim samochodem.
To kolejny przypadek, kiedy świadek wykazał się czujnością i przerwał jazdę nietrzeźwemu kierowcy. Mieszkaniec Zambrowa zatrzymał 62-latka, który jechał tuż przed nim i spowodował kolizję. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Nawet pięć lat więzienia grozi mieszkańcowi Łomży, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Jak mówi podkom. Justyna Janowska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży kierowca zwrócił na siebie uwagę patrolu, bo wyprzedzał na przejściu dla pieszych na ulicy Wojska Polskiego.
Pijany ojciec przyjechał po dziecko do szkoły. 33-latka zatrzymali grajewscy policjanci, którzy zwrócili uwagę na niewłaściwie zaparkowany samochód.