Radio Białystok | Wiadomości | Inwestorzy wciąż walczą o pozwolenia na budowy ferm drobiu w gminach Czeremcha i Zabłudów
autor: Michał Buraczewski
Inwestorzy, którzy chcą budować fermy drobiu w gminach Czeremcha i Zabłudów odwołują się od decyzji lokalnych władz. Po tym, jak wójt Czeremchy i burmistrz Zabłudowa nie zgodzili się na inwestycje, sprawami zajmie się Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
Obaj inwestorzy chcą otrzymać decyzje środowiskowe, które są potrzebne do uzyskania pozwoleń na budowę. W Solnikach koło Zabłudowa miałaby powstać ferma na prawie 220 tys. sztuk drobiu, natomiast w miejscowości Czeremcha-Wieś kurniki miałyby pomieścić około 400 tysięcy zwierząt.
Przeciwko tym inwestycjom od początku protestuje wielu lokalnych mieszkańców. Ich argumenty wzięli pod uwagę włodarze gmin i pod koniec sierpnia odmówili wydania decyzji środowiskowych. Teraz inwestorzy skierowali sprawy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Tak samo było w przypadku planowanej budowy fermy na ponad 270 tysięcy sztuk drobiu w Siemichoczach w gminie Nurzec-Stacja. W ubiegłym roku SKO nakazało wójtowi ponownie rozpatrzyć sprawę, co właśnie dobiega końca.
Jeszcze przez dwa tygodnie mieszkańcy mogą w urzędzie gminy przeglądać dokumentację i zgłaszać uwagi. Potem wójt Nurca-Stacji ponownie zadecyduje o losach inwestycji.
Protestujący przeciwko inwestycji mówią, że będą dalej walczyć o jej zablokowanie i prezentują swoją najnowszą broń. To wielka teatralna lalka - Kura, wykonana przez jednego z mieszkańców - aktora-lalkarza Łukasza Puczkę.
Kolejny podlaski samorząd nie zgadza się na budowę przemysłowych kurników. Władze Zabłudowa odmówiły wydania decyzji środowiskowej dotyczącej fermy w Solnikach. Inwestor chciał tam postawić 5 budynków na prawie 220 tys. sztuk drobiu.
Wójt gminy Czeremcha Jerzy Wasiluk odmówił wydania decyzji środowiskowej dotyczącej fermy na około 400 tys. sztuk drobiu w miejscowości Czeremcha-Wieś.