Radio Białystok | Wiadomości | Panie z KGW w Karakulach zachęcały mieszkańców gminy Supraśl do jedzenia kiszonej kapusty
To tradycyjna potrawa, która może pomóc zachować odporność w jesienne dni. W ten sposób do jedzenia kiszonej kapusty zachęcały mieszkańców gminy Supraśl panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Karakulach.
W tamtejszej świetlicy pokazały m.in. tradycyjne metody kiszenia. W teatralnym przedstawieniu zaprezentowały dawne obrzędy i towarzyszące im pieśni.
"To było spotkanie wielopokoleniowe. Proste prace, takie jak kiszenie kapusty, zacieśniały więzi rodzinne i sąsiedzkie. Do takiej pracy przydawali się wszyscy, a najważniejsza była później integracja" - wspomina Alina Ochrymiuk z Koła Gospodyń Wiejskich w Karakulach i podkreśla, że przepis na kiszoną kapustę się nie zmienił i wciąż jest bardzo prosty.
"Trzeba mieć dobrą kapustę, którą należy poszatkować, później dodaje się marchewkę, sól, niektóre gospodynie do smaku dodają też kminku. Trzeba to dokładnie wymieszać i ugnieść w beczce" - wyjaśnia gospodyni.
Zdradza też, że warto na dno beczki położyć również całe główki kapusty, które później można wykorzystać do gołąbków. Kiszona kapusta zawiera nie tylko dużo witaminy C, ale też m.in. magnez, potas, żelazo i wapń. Jest również źródłem błonnika.
Koło Gospodyń Wiejskich w Karakulach chce zachować te i inne tradycje - podkreśla jego przewodnicząca Katarzyna Gawryluk-Jankowska.
"Chcemy zachować to dziedzictwo kulturowe, żeby młode pokolenia wiedziały, jak to się robi i później być może przekazały też to swoim dzieciom. Żeby ta piękna tradycja nie zaginęła" - tłumaczy gospodyni.
Panie z Karakul w planach mają już m.in. spotkanie dotyczące tradycyjnego pieczenia pierników.