Radio Białystok | Wiadomości | Chcieli zarobić na kryptowalutach, a padli ofiarami oszustów
Nie wszystkie inwestycje w Internecie są bezpieczne - przypominają podlascy policjanci. Przekonali się o tym dwaj mieszkańcy naszego regionu, którzy chcieli wzbogacić się na kryptowalutach.
32-letni mieszkaniec powiatu siemiatyckiego zainteresował się ofertą inwestycji w kryptowaluty. Kiedy założył konto do obrotu wirtualną walutą, skontaktował się z nim telefonicznie mężczyzna podający się za konsultanta „firmy od kryptowalut”. Po 3 miesiącach 32-latek miał zarobić ponad 5 tysięcy dolarów. Wtedy zdecydował się na wypłatę pieniędzy.
- Kiedy pokrzywdzony zdecydował się na wypłatę zysku, usłyszał, że musi wpłacić 27 tysięcy złotych na specjalną platformę płatniczą. W ten sposób miał potwierdzić inwestycje w kryptowaluty. 32-latek uwierzył w wersję konsultanta i zlecił swojemu bankowi przelew tej sumy. Niestety, zamiast zyskać 5 tysięcy dolarów, stracił 27 tysięcy złotych - mówi rzecznik podlaskich policjantów podinsp. Tomasz Krupa.
Z kolei mieszkaniec gminy Krynki obejrzał film o inwestowaniu na jednym z portali internetowych. Wysłał też swój numer telefonu. Po chwili zadzwonił do niego mężczyzna, który zaoferował kupno kryptowalut, które miały być inwestowane na giełdzie.
- Mężczyzna wpłacił 250 dolarów na wskazany przez oszusta numer konta. Następnie otrzymał informację z rzekomego działu finansowego, że zyskał ponad 90 tysięcy złotych, ale musi wpłacić prowizję. Wtedy 38-latek na podany przez oszusta numer konta przelał prawie 8 tysięcy złotych. Następnie za pośrednictwem poczty e-mail dostał wiadomość, że uchyla się od opłaty podatku. Na podane w mailu konto wpłacił blisko 9 tysięcy złotych - dodaje podinsp. Tomasz Krupa.
Dotychczas nie udało się odzyskać pieniędzy. Policjanci kolejny raz przypominają, że każda inwestycja w Internecie musi być dokładnie zweryfikowana. Proszą też, by zgłaszać im każdą próbę oszustwa.