Radio Białystok | Wiadomości | W Nadleśnictwie Łomża wzrosła sprzedaż drewna
Prawe czterokrotnie wzrosła sprzedaż drewna w Nadleśnictwie Łomża.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Jak mówi nadleśniczy Dariusz Godlewski, w ciągu pierwszych 9 miesięcy tego roku mieszkańcy regionu kupili znacznie więcej drewna niż przez cały 2021 rok.
W tym roku sprzedaliśmy niecałe 13 tys. metrów sześciennych, a w zeszłym roku około 3 tys. Myślę, że może to wynikać z tego, że drewno od tamtego roku w ogóle nie podrożało. Jeżeli chcemy kupić drewno bezpośrednio przygotowane, to iglaste kosztuje około 150 zł za metr sześcienny, liściaste ok. 185 złotych. A jeżeli chcemy kupić drewno, które sami sobie zbierzemy, kosztuje 12-13 zł za metr
- mówi Dariusz Godlewski.
Jak mówi Dariusz Godlewski, w Nadleśnictwie można kupić drewno przygotowane, ale także zebrać je samodzielnie. Wtedy musimy skontaktować się z leśniczym odpowiedzialnym za las, w którym chcemy zbierać drewno.
Umawiamy się na spotkanie, on wskazuje nam miejsce, zbieramy drewno, z reguły to jest drewno poeksploatacyjne, czyli tam gdzie było przygotowane drewno dla firm i zakładów, które, na przykład robią meble. Tam możemy grube gałęzie, jakieś odpady sobie zebrać, ułożyć samemu. W momencie kiedy uznamy, że już tego drewna nam wystarczy, powtórnie dzwonimy do leśniczego, on przyjeżdża, mierzy to drewno, mówi nam ile go jest i bezpośrednio u niego możemy zapłacić i otrzymać odpowiednie dokumenty
- dodaje Dariusz Godlewski.
Kontakt do leśniczego można znaleźć na stronie internetowej każdego Nadleśnictwa.
Znaczenie więcej drewna sprzedają wszystkie nadleśnictwa w województwie podlaskim. Do końca sierpnia było to ok. 115 tysięcy metrów sześciennych. Tyle co w całym ubiegłym roku.
Zakaz wstępu do części lasów na terenie Nadleśnictwa Nowogród. Od czwartku, 1 września leśnicy rozpoczynają akcję opryskiwania drzew środkami zwalczającymi szkodniki.
Za te pieniądze moglibyśmy posadzić 20 hektarów lasu albo zrobić cztery parkingi, ale wydajemy je na wywóz śmieci z lasu - mówią leśnicy z Nadleśnictwa Łomża. Każdego roku kosztuje to ok. 100 tys. zł.
Pięć hektarów Puszczy Białowieskiej spłonęło w ostatnich dniach czerwca. Do pierwszego pożaru doszło w Nadleśnictwie Hajnówka, gdzie spłonęły 4 ha poszycia. Drugi wybuchł w Nadleśnictwie Browsk. Tam ogień zajął 1 ha lasu.