Radio Białystok | Wiadomości | Centrum Zarządzania Kryzysowego ostrzega przed smogiem w Podlaskiem
Przed smogiem w Białymstoku i powiecie białostockim ostrzega Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego. Mieszkańcy dostali sms-y z ostrzeżeniem, by zrezygnować z aktywności na zewnątrz.
Szkodliwy pył ze wschodu
Dominik Polesiński z Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska mówi, że ze wschodu dotarł do nas szkodliwy pył.
Pył zawieszony PM10 to cząsteczki pyłu różnego pochodzenia - węglowodory, metale ciężkie, szereg substancji o bardzo trudnych nazwach, ale działających bardzo niekorzystnie na nasze zdrowie. W przypadku tego alertu wszelka aktywność powinna być zaprzestana, nie radzę wietrzyć mieszkań
- mówi Dominik Polesiński.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego informuje w komunikacie, że pyły docierają do Polski ze wschodu, najprawdopodobniej z terenów suchych i miejsc objętych pożarami.
W ocenie Dominika Polesińskiego sytuację poprawiłyby intensywne opady deszczu.
Bardzo ciężko prognozować rozprzestrzenianie się zanieczyszczenia tego typu. Warunki pogodowe na pewno będą odgrywały dużą rolę. Opad byłby bardzo wskazany, powietrze by się bardzo oczyściło. Póki wiatr będzie miał taki kierunek, jaki ma teraz, to przez kilka dni będą te alerty, będzie to powietrze w Białymstoku i województwie podlaskim złe
- dodaje Dominik Polesiński.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego radzi ograniczyć wietrzenie pomieszczeń lub mieć zamknięte okna i unikać wysiłku fizycznego na zewnątrz. Dotyczy to zwłaszcza osób przewlekle chorych na serce, astmę czy płuca. Mogą u nich pojawić się m.in. duszności, kaszel i ból głowy.
Trwa spłukiwanie ulic w Białymstoku
W Białymstoku trwa spłukiwanie ulic. Ma to zmniejszyć ilość szkodliwego pyłu - mówi rzeczniczka prezydenta miasta Urszula Boublej.
- Wszystko po to, aby poprawić jakość powietrza. W centrum też rozstawione zostały dwie dodatkowe kurtyny wodne, na Rynku Kościuszki i na placu przed Teatrem Dramatycznym - mówi Urszula Boublej.
Stężenie pyłu może utrzymać się do niedzieli
Jak powiedziała na konferencji zastępczyni dyrektora ds. jakości powietrza w GIOŚ Barbara Toczko, że we wtorek i w środę w związku podwyższonym stężeniem PM10 pyłu zawieszonego poinformowane zostały wojewódzkie centra zarządzania kryzysowego. "Obecnie ryzyko przekroczenia dopuszczalnej jakości powietrza obejmuje 5 województw. W tym podkarpackie, lubelskie, mazowieckie, podlaskie oraz północną części woj. warmińsko – mazurskiego" - podała.
Dodała, że GIOŚ monitoruje stan powietrza w Polsce w oparciu o nowoczesną, w pełni zautomatyzowaną sieć stacji monitoringowych, zaś wyniki pomiarów aktualizowane co godzinę, można sprawdzić w mobilnej aplikacji "Stan powietrza w Polsce" dostępnej zarówno na platformę IOS jak i Android. Stan powietrza w naszym kraju można również sprawdzić za pomocą europejskiego serwisu monitoringu powietrza COPERNICUS.
Jak podkreśliła Barbara Toczko, z informacji IMiGW wynika, że ta sytuacja pogodowa może się utrzymać do niedzieli, kiedy ma nastąpić zmiana cyrkulacji mas powietrza, co powinno zakończyć ten epizod.
Rzecznik prasowy GOIŚ Maciej Karczyński dodał, że Inspekcja jest w stałym kontakcie z Państwową Agencją Atomistyki, według której "podwyższony poziom pyłu zawieszonego PM 10 nie ma związku z działaniami wojennymi prowadzonymi na Ukrainie, w tym szczególnie z sytuacją na terenie Zaporskiej Elektrowni Atomowej".
Dane pomiarowe (z godz. 16:00):
Aktualnie najwyższe stężenia jednogodzinne pyłu PM10 występują na stacjach monitoringu jakości powietrza: