Radio Białystok | Wiadomości | Apele i przestrogi nie pomagają - oszuści wciąż wyłudzają pieniądze od starszych osób
Oszuści wykorzystują różne metody, by wyłudzić pieniądze - przypominają policjanci i kolejny raz apelują o ostrożność.
Przestępcy podszywający się pod policjanta i lekarza oszukali dwie białostockie seniorki. Kobiety straciły w sumie 80 tysięcy złotych. W pierwszym przypadku na telefon stacjonarny 80-latki zadzwonił mężczyzna podający się za komendanta wojewódzkiego policji.
- Poinformował kobietę, że policja prowadzi sprawy przeciwko szajce listonoszy, którzy dostarczają emerytury z fałszywymi pieniędzmi. Oszust nakłonił seniorkę do zebrania swoich oszczędności, które miała w mieszkaniu, aby sprawdzić, czy są fałszywe. Zgodnie z poleceniami kobieta spakowała w czarną saszetkę 40 tysięcy złotych i wyrzuciła je przez okno - mówi sierż. sztab. Malwina Trochimczuk z białostockiej policji.
Tego samego dnia na telefon stacjonarny 81-letniej białostoczanki zadzwonił oszust podający się za lekarza.
- Poinformował seniorkę, że potrzebne są pieniądze na zabieg medyczny jej siostry. Seniorka od razu uwierzyła w tę historię, gdyż jej siostra faktycznie przebywa w szpitalu. Zgodnie z poleceniem oszusta, 81-latka przygotowała w pakietach owiniętych gumką 40 tysięcy złotych i przekazała pieniądze kobiecie, która przyszła do jej mieszkania - informuje sierż. sztab. Malwina Trochimczuk.
W obu przypadkach pieniędzy nie udało się odzyskać.
Policjanci przypominają, że nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych śledztwach. Podkreślają, że każdą rozmowę w sprawie pieniędzy trzeba jak najszybciej zakończyć i poinformować o niej funkcjonariuszy.
Pieniądze i kosztowności warte ponad 140 tys. złotych przekazała seniorka z Białegostoku oszustom podającym się za policjantów. Fałszywi funkcjonariusze mieli rozpracowywać szajkę oszustów podających się za pracowników banku.
Aż 100 tys. zł straciła starsza mieszkanka Białegostoku. Dała się oszukać przestępcom, którzy zadzwonili do niej i podali się za jej córkę. Z kolei prawie 60 tys. zł straciły dwie starsze kobiety z Łomży.
35-letnia mieszkanka powiatu sejneńskiego, chcąc sprzedać pieluchy na jednym z portali aukcyjnych - padła ofiarą oszustów. Kobieta straciła 140 tysięcy złotych.