Radio Białystok | Wiadomości | 80-latka z Białegostoku przekazała oszustom 60 tysięcy złotych
Podlascy policjanci apelują, aby weryfikować każdą prośbę o pieniądze. 60 tysięcy złotych przekazała oszustom seniorka z Białegostoku, która uwierzyła, że jej brat spowodował wypadek. Ranna miała zostać 13-latka.
Na telefon stacjonarny 80-latki zadzwoniła fałszywa bratanica. Przekonała seniorkę, że jej ojciec spowodował wypadek, w którym ranna została dziewczynka, która jest w ciężkim stanie.
Oszustka dodała, że dziewczynka w stanie ciężkim trafiła do szpitala. W dalszej części rozmowy seniorka została poproszona o pieniądze na poczet formalności związanych z adwokatem. 80-latka, chcąc jak najszybciej pomóc bratu, przygotowała w foliowej torebce 40 tysięcy złotych. Po pieniądze zgłosił się mężczyzna. Seniorka myśląc, że jest to "adwokat" o którym wcześniej w rozmowie wspomniała "bratanica", przekazała mu gotówkę - mówi asp. Katarzyna Molska-Zarzecka z białostockiej policji.
80-latka, będąc cały czas na linii z oszustką, była na bieżąco przez nią instruowana.
Tym razem rzekoma bratanica powiedziała, że potrącona 13-latka niestety zmarła, w związku z czym potrzebna jest większa kwota pieniędzy. Dodała, że po kopertę zgłosi się ten sam "adwokat". Chwilę później seniorka przekazała mężczyźnie kolejne pieniądze. Tym razem było to 20 tysięcy złotych. O tym, że ta historia nigdy nie wydarzyła się, seniorka dowiedziała się jeszcze tego samego dnia od bratowej. Dopiero wówczas mieszkanka Białegostoku zrozumiała, że została oszukana - dodaje asp. Katarzyna Molska-Zarzecka.
Podlascy policjanci przypominają, że każda prośba o pieniądze musi być dokładnie zweryfikowana. W tym celu należy rozłączyć się i zadzwonić do bliskich.
Każde oszustwo, to dramat ludzi, którzy tracą oszczędności, tym bardziej jeśli chcieli je przeznaczyć na prezenty dla swoich dzieci.
Dzięki czujności pracownicy banku mieszkanka Suwałk nie straciła oszczędności życia. Kasjerka zablokowała wypłatę kilkunastu tysięcy złotych po tym, jak dowiedziała się, że 74-latka planuje oddać pieniądze policjantom.
Kolejni mieszkańcy województwa podlaskiego padli ofiarami internetowych oszustów. Kobieta z powiatu monieckiego i mężczyzna z powiatu suwalskiego stracili w sumie 3 000 złotych.