Radio Białystok | Wiadomości | Przedsiębiorcom ze strefy przygranicznej wypłacono już ponad 16 mln zł rekompensat
Ponad 16 milionów złotych rekompensat wypłacono dotychczas przedsiębiorcom ze strefy przy granicy z Białorusią. Ma to związek z ograniczeniami w ich działalności z powodu kryzysu migracyjnego.
Z najnowszych danych Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku wynika, że dotąd wpłynęły 583 wnioski o rekompensaty od 161 przedsiębiorców. Najwięcej z branż: hotelarskiej, agroturystycznej i gastronomicznej z Białowieży.
"Rekompensaty oczywiście wypłacamy zgodnie z ustalonym ustawodawstwem, z obowiązującymi w tym zakresie przepisami" - powiedział we wtorek (7.06) dziennikarzom wojewoda podlaski. Dodał, że urząd stara się, aby cały proces był przyjazny dla firm.
Oczywiście jedyne uwarunkowania, które nas ograniczają, to kwestie dotyczące przepisów. Środków na wypłaty rekompensat nie brakuje - poinformował Bohdan Paszkowski.
O problemach firm z branży turystycznej z terenu przygranicznego, które nie dostają pomocy poza limitem pomocy de minimis - mówił we wtorek na konferencji prasowej w Białymstoku poseł PO Robert Tyszkiewicz oraz przedstawiciele tych firm. Poseł ocenił, że sytuacja największych przedsiębiorców w Białowieży jest "dramatyczna".
"To jest ogromny problem, który dotknął najbardziej aktywnych przedsiębiorstw - brak pomocy poza limitem de minimis" - mówił Tyszkiewicz. Dodał, że sprawą będzie się zajmować w środę sejmowa podkomisja ds. turystyki. Podnosił, że brak pomocy dla tych firm oznacza "skazanie puszczańskiej turystyki na wymarcie".
Będziemy domagać się specjalnego programu rewitalizacji turystyki puszczańskiej. Bez pomocy centralnej turystyka do Białowieży, do Kruszynian, do całego pasa pogranicza polsko-białoruskiego po prostu nie wróci. Nie możemy na to pozwolić - podkreślił Robert Tyszkiewicz.
Wojewoda podlaski odpowiada, że jest kilka takich firm, które nie mogą w pełni korzystać z rekompensat, bo wcześniej, przed wprowadzeniem stanu wyjątkowego, korzystały z innej pomocy publicznej i albo już wyczerpały limity tej pomocy, albo te limity wyczerpują.
Tyszkiewicz podnosił także, że 30 czerwca kończy się obowiązujące rozporządzenie MSWiA o zakazie przebywania w wyznaczonej strefie przygranicznej. Zakaz wprowadzono, gdy w tym miejscu przestał obowiązywać stan wyjątkowy. Poseł zauważył, że firmy z branży turystycznej chcą wiedzieć co dalej z tym zakazem, bo chcą planować przyszłość, a powinno się to robić z odpowiednim wyprzedzeniem. Podkreślał, że odbudowanie turystyki w tej strefie będzie bardzo trudne - jak mówił - "zajmie miesiące, jeśli nie lata".
Według wojewody podlaskiego, w sprawie tego co po 30 czerwca, należy czekać na informacje rządu i MSWiA, wykazać jeszcze cierpliwość. Przyznał, że obowiązywanie zakazu przebywania, ograniczenia w strefie przygranicznej trwają już długo. Wyraził nadzieję, że w związku z budową zapory na granicy z Białorusią (ma się zakończyć do 30 czerwca) - jak to określił - "odpadną" w tej sprawie kwestie bezpieczeństwa na granicy i być może nie będzie trzeba dłużej stosować obowiązującego zakazu.
W środę (08.06) sprawą przedsiębiorców ze strefy przygranicznej ma zająć się sejmowa podkomisja do spraw turystyki.