Radio Białystok | Wiadomości | Żaryn: operacja hybrydowa ma wiązać nasze siły przy granicy z Białorusią
Operacja hybrydowa polegająca na przerzucaniu cudzoziemców do Polski ma wiązać nasze siły przy granicy z Białorusią i sprawiać, abyśmy jako kraj frontowy nieustannie odczuwali presję ze strony wschodniej - ocenił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
- Operacja hybrydowa na granicy polsko-białoruskiej, o której mówimy od ponad pół roku, nie została zatrzymana. Choć liczby uchodźców, którzy na początku tego roku próbowali nielegalnie przedostać się na terytorium Polski, były niższe, to jednak ataki ciągle trwają - powiedział Żaryn.
W jego ocenie dane z ostatnich dni pokazują ponowne wzmożenie tych działań".
- Jesteśmy świadkami dalszego ciągu operacji destabilizowania wschodniej granicy NATO. Od samego początku widzieliśmy tę działalność jako fragment rosyjskiej polityki przeciwko Zachodowi i nadal twierdzimy, że jest ona prowadzona w interesie Rosji - wskazał.
Żaryn zapewnił, że polskie służby monitorują działania białoruskich władz wobec cudzoziemców ściągniętych na Białoruś.
- Wiemy, że wciąż organizowane są loty powrotne. Ostatniej doby odbył się taki lot do Iraku. Jednak ciągły odpływ cudzoziemców stymulowany przez służby ciągle się odbywa. Białoruskie służby utrzymują zasoby cudzoziemców na wystarczającym poziomie, żeby kontynuować tę operację - oznajmił.
We wtorek (22.03) Straż Graniczna poinformowała, że minionej doby aż 134 osoby próbowały dostać się nielegalnie do Polski z Białorusi. To najwięcej od początku roku.
Pięć białoruskich grup batalionowo-taktycznych, czyli około 5 tys. żołnierzy, już jest gotowych do wtargnięcia na terytorium Ukrainy. Łącznie w inwazji może wziąć udział 10-15 tysięcy białoruskich żołnierzy - ocenił generał Wiktor Jahun ze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
134 osoby próbowały w poniedziałek (21.03) dostać się nielegalnie do Polski z Białorusi - poinformowała na Twitterze Straż Graniczna. Podkreślono, że to najwięcej od początku roku.
Wzrasta liczba prób przewozu osób nielegalnie przekraczających polsko-białoruską granicę. Służby zatrzymują coraz więcej tzw. kurierów. Tak wynika z danych straży granicznej i podlaskiej policji.
Wciąż ponad dwie doby muszą stać w kolejce kierowcy ciężarówek oczekujący na odprawę na przejściu granicznym z Białorusią w Bobrownikach - wynika z danych KAS. W poniedziałek (21.03) rano były to 54 godziny.