Radio Białystok | Wiadomości | Ryś zagryzł łanię, która była podopieczną Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Biebrzańskiego Parku Narodowego w Grzędach
Ryś zrobił to, do czego stworzyła go natura. Chociaż dla nas to bardzo trudna sytuacja, bo zagryzł łanię, która była była podopieczną Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Biebrzańskiego Parku Narodowego w Grzędach - mówi jego kierownik Dawid Wójcik. I dodaje, że do ataku doszło także dlatego, że ośrodek jest bardzo oddalony od siedlisk ludzkich.
- Jesteśmy w takim dzikim, niedostępnym miejscu. Mieliśmy łanie, którą odchowywaliśmy, ona była niepełnosprawna, po wypadku samochodowym, więc nie mogliśmy jej przywrócić do środowiska. Przebywała w takiej tymczasowej wolierze, w zagrodzie. Dostał się do niej ryś i zagryzł łanię. Też nie można winić rysia, to jest drapieżnik, który szuka łatwego pożywienia. Jest takim selekcjonerem naturalnym i zrobił to, do czego natura go stworzyła - mówi Dawid Wójcik.
Jak dodaje Dawid Wójcik, bardzo ciężko jest odpowiedzieć na pytanie jak liczna jest populacja rysia w Biebrzańskim Parku Narodowym.
Rysie prowadzą bardzo skryty tryb życia i bytują też na dużym obszarze, więc ryś pojawia się w kilku miejscach, a tak naprawdę może być to jeden osobnik, który po prostu ma duży rewir. Niektóre przechodzą też z Puszczy Augustowskiej, dlatego ciężko jest odpowiedzieć na pytanie ile ich jest w Parku. Myślę, że kilka sztuk
- mówi Dawid Wójcik.
Od 1995 roku ryś jest objęty ścisłą kontrolą gatunkową. Jest też wpisany do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt, na której są gatunki zagrożone.
Według danych sprzed dwóch lat, w Polsce jest około sto pięćdziesiąt rysi.