Radio Białystok | Wiadomości | Białostocki sąd skazał mężczyznę oskarżonego o zastrzelenie psa

Białostocki sąd skazał mężczyznę oskarżonego o zastrzelenie psa

autor: Marta Nazarko

20.01.2022, 18:01, akt. 18:14

Pół roku ma spędzić w więzieniu 40-latek oskarżony o to, że zastrzelił psa swojej matki, po czym zakopał w ogródku. Podczas rozprawy mężczyzna nie przyznał się do winy, wcześniej przyznał się natomiast swoim bliskim.

fot. Marta Nazarko
fot. Marta Nazarko


0:00
0:00
Białostocki sąd skazał mężczyznę oskarżonego o zastrzelenie psa - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Prokuratura zarzuciła mężczyźnie działanie ze szczególnym okrucieństwem

Sąd wziął pod uwagę opinię biegłego weterynarza, który ocenił, że pies nie cierpiał, bo niemal od razu doszło do zgonu. Sąd rejonowy zmienił jednak kwalifikację prawną czynu na łagodniejszą.

Przestępstwo, którym sąd się zajmował, zgłosiła w październiku 2020 roku matka oskarżonego. Informowała wówczas policjantów, że podejrzewa syna o zabicie jej psa, wskazała też miejsce zakopania zwłok zwierzęcia na jej posesji.

Okazało się, że przyczyną śmierci niedużego psa była rana postrzałowa. Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe. 

Oskarżyła 40-latka o uśmiercenie psa ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi do 5 lat więzienia.


Oskarżony nie przyznał się do zarzutów 

Na początku procesu oskarżony mówił przed sądem, że w czasie, gdy doszło do zabicia psa, nie mieszkał na stałe w domu, bo był w konflikcie z byłą już konkubiną. 

Dopiero wówczas miał się dowiedzieć o całej sytuacji. Twierdził, że znalazł zwierzę martwe na działce, więc je zakopał, bo chciał "postąpić humanitarnie". W śledztwie wyjaśniał, że w domu nie było żadnej broni.

Obrona chciała uniewinnienia, powoływała się na brak dowodów i na konflikt w rodzinie, jako powód zeznań obciążających, sąd rejonowy uznał jednak winę oskarżonego i skazał go nieprawomocnie na pół roku więzienia. 


Sąd nie miał wątpliwości co do winy oskarżonego mężczyzny 

Sędzia Andrzej Kochanowski mówił w ustnym uzasadnieniu wyroku, że co prawda nie było dowodów bezpośrednich, ale możliwe było udowodnienie winy w sposób nie budzący wątpliwości.

Wymienił zeznania najbliższych oskarżonego, którym 40-latek przyznał się, że psa zabił i wskazał swoją motywację. 

"Śmierć zwierzęcia to sytuacja poważna i wymaga odpowiedniego, poważnego potraktowania również w zakresie wymiaru kary" - podkreślał Kochanowski.

Motywacja sprawcy nie daje się usprawiedliwić zarówno w kategoriach prawnych, jak i moralnych, wpływ na wysokość kary miała też wcześniejsza karalność oskarżonego za inne czyny - mówił argumentując, dlaczego zapadł wyrok więzienia bez zawieszenia.

Dodał, że jest to też sygnał dla społeczeństwa, że tego rodzaju postępowanie wiąże się z "odpowiednią reakcją karną".

źródło: PAP | red: mark

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


W sądzie w Białymstoku rozpoczął się proces 39-latka, który miał zastrzelić psa swojej matki

24.06.2021, 17:09

Miał zabić zwierzę ze szczególnym okrucieństwem - oskarżony nie przyznaje się do winy. W Sądzie Rejonowym w Białymstoku rozpoczął się proces 39-latka, który miał zastrzelić psa swojej matki.


Białostoczanin miał zabić psa matki - grozi mu do 5 lat więzienia

28.10.2020, 11:05

Nawet 5 lat więzienia grozi białostoczaninowi podejrzanemu o zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok