Radio Białystok | Wiadomości | Wzrosła liczba rannych funkcjonariuszy po wtorkowym ataku migrantów w Kuźnicy
Do 12 wzrosła liczba rannych funkcjonariuszy w wyniku wtorkowych (16.11) starć na przejściu granicznym w pobliżu Kuźnicy.
Rzecznik komendanta głównego policji inspektor Mariusz Ciarka powiedział w TV Republika, że poszkodowani odnieśli głównie obrażenia głowy, rąk i nóg.
Rany odniosło dziewięciu policjantów i policjantek, dwoje strażników granicznych i żołnierz. Wszystkie rany pochodzą od rzucanych przedmiotów - mówił inspektor Mariusz Ciarka.
We wtorek rano w okolicach przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi polscy funkcjonariusze zostali zaatakowani ze strony białoruskiej. Migranci rzucali w kierunku polskich służb kamieniami, gałęziami i innymi niebezpiecznymi przedmiotami. Używali również granatów hukowych. Według Ministerstwa Obrony Narodowej świadczy to o tym, że dzisiejszy atak przebiegł pod ścisłą kontrolą funkcjonariuszy białoruskich służb.
Prokuratura Rejonowa w Sokółce podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa ws. podejrzenia czynnej napaści na funkcjonariuszy policji, SG i żołnierzy - poinformował we wtorek (16.11) komendant główny Policji Jarosław Szymczyk. Jak dodał "w tej chwili trwają na miejscu oględziny".
Białoruskie władze oskarżają polskie służby o próbę bezpośredniej agresji po ataku migrantów na granicy.
Nieznani sprawcy zniszczyli w Sokółce baner poświęcony służbom chroniącym granice polsko-białoruską. Plakat w poniedziałek (15.11) po południu odsłonił podlaski poseł i sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Adam Andruszkiewicz wraz ze Stowarzyszeniem dla Polski.
Na portalu zlomzy.pl we wtorek (16.11) pojawiła się informacja ujawniająca rzekomo tajną decyzję polskiego rządu. Miał ją potwierdzać skan pisma z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Po zakończonych atakach na funkcjonariuszy SG, policji i wojsko w okolicach przejścia w Kuźnicy migranci wracają do swojego obozowiska znajdującego się po białoruskiej stronie – podała na Twitterze Straż Graniczna.