Radio Białystok | Wiadomości | Władzom Kolna nie udało się rozstrzygnąć przetargu na budowę biogazowni
Biogazownia jest zbyt droga dla miasta Kolno. Miejskiemu samorządowi nie udało się rozstrzygnąć przetargu na budowę instalacji, która wytwarzałaby energię i ciepło z gazu i biomasy.
Złożona oferta była o blisko dziesięć milionów złotych większa od planowanych wydatków. Dlatego urzędnicy rozważają możliwość współpracy z innymi samorządami przy budowie podobnej instalacji, ale zasilanej w inny sposób. Ta wykorzystywałaby jako paliwo odpady z Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Czartorii.
- Myślę, że możliwe jest to, żeby w naszym mieście ciepło i energia elektryczna pochodziły z tej spalarni RDFu. To jest specjalne paliwo, które jest już w pewnym sensie tak przygotowane, że nie emituje tylu zanieczyszczeń czy zapachu. Wtedy moglibyśmy wytworzyć tanio energię, a do tego spadłyby być może nam ceny odpadów komunalnych - mówi burmistrz Kolna Andrzej Duda.
Byłoby to możliwe, bo zagospodarowanie tych odpadów z instalacji jest bardzo kosztowne.
- W tej chwili bardzo duży udział w kosztach ma zagospodarowanie tego nadsitowego projektu, którym jest preRDF, ale wiem, że zakład w Czartorii modyfikuje taśmę do tego aby te paliwo było już paliwem RDF. To już jest paliwo o wiele bardziej pożądane. Bo wtedy możemy część tego paliwa, tego wsadu zaliczyć do paliw odnawialnych. A to nam podnosi wtedy możliwość inwestowania w ciepłociągi - dodaje burmistrz Andrzej Duda.
Do takiej współpracy między samorządami burmistrz Kolna będzie przekonywał radnych i prezydenta Łomży podczas sesji rady miasta.
Mieszkańcy kilku wsi w gminie Piątnica protestują przeciwko budowie biogazowni w ich okolicy. Według planów miałaby powstać wśród pól, w niewielkiej odległości od miejscowości Wiktorzyn, Żelechy i Olszyny Kolonia.
Niewykluczone, że w Michałowie za kilka lat powstanie jedna z pierwszych w Polsce spółdzielni energetycznych.
W ciągu najbliższych czterech lat gmina Michałowo chce uzyskać samowystarczalność energetyczną.