Radio Białystok | Wiadomości | Siedmiu imigrantów w busie, który miał być odholowany w głąb Polski
Siedmiu nielegalnych imigrantów z Iraku ukrywało się w busie, który firma zajmująca się holowaniem pojazdów miała przetransportować z Dubin k. Hajnówki do jednej z miejscowości w województwie mazowieckim. Auto było niesprawne, imigrantów zatrzymała powiadomiona policja.
Jak podał w poniedziałek zespół prasowy podlaskiej policji, zleceniodawca holowania poprosił o transport zepsutego busa marki volkswagen, podał jego lokalizację. Pracownicy firmy zajmującej się takimi usługami znaleźli samochód, okazało się że wyciekały z niego płyny eksploatacyjne; przy aucie nie było jednak kierowcy.
Auto udało się otworzyć, wtedy okazało się, że w części ładunkowej busa jest siedmiu mężczyzn. Pracownicy powiadomili policję, która ustaliła, iż cała grupa to Irakijczycy, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Białorusią. Twierdzili, że sami weszli do stojącego na parkingu samochodu i nie znają właściciela.
Policja przekazała nielegalnych imigrantów Straży Granicznej. Bus trafił na policyjny parking; poszukiwany jest właściciel auta lub zleceniodawca transportu.
Kolejne trzy osoby podejrzane o pomoc w nielegalnym przekraczaniu granicy z Białorusią zatrzymali podlascy policjanci.
Pięciu kierowców, którzy przewozili cudzoziemców nielegalnie przebywających w Polsce zatrzymała podlaska policja. To dwaj Polacy, Brytyjczyk, Ukrainiec i Niemiec. Łącznie w swoich samochodach przewozili 35 osób.
Prokuratura Rejonowa w Hajnówce zaskarżyła postanowienie miejscowego sądu, który nie uwzględnił jej wniosku i nie zastosował aresztu wobec Syryjczyka podejrzanego nie tylko o pomoc w transporcie nielegalnych imigrantów, ale też o czynną napaść na policjanta - powiedział szef hajnowskiej prokuratury rejonowej Jan Andrejczuk.