Radio Białystok | Wiadomości | "Antycovidowe bloki" białostockiego dewelopera pod lupą prokuratury
Ma nieprawomocny, ale wykonalny nakaz rozbiórki kilku bloków, a mimo to nie wstrzymuje prac i sprzedaje mieszkania. Po interwencji Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego prokuratura przygląda się działalności jednego z białostockich deweloperów.
Pierwsze w regionie "bloki antycovidowe"
Białostocka spółka Kosacki Budownictwo reklamuje się sprzedażą pierwszych w regionie mieszkań mających zapobiegać trwającej epidemii koronawirusa. "Antycovidowe bloki" mają być między innymi wyposażone w specjalne śluzy, termometry i podajniki z płynem do dezynfekcji. To kilka inwestycji w różnych lokalizacjach i z różnym stopniem zaawansowania – od wykopu pod fundamenty po niemalże gotowe bloki między innymi u zbiegu ulic Wiewiórczej i Modzelewskiego.
Mimo braku pozwolenia na budowę, inwestor cały czas sprzedaje mieszkania
Żadna z rozpoczętych inwestycji nie ma pozwolenia na budowę, każdą wstrzymał nadzór budowlany, a po wyrokach sądu administracyjnego inwestor otrzymał nakaz rozbiórki wybudowanych obiektów – mówi Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego Witold Roszkowski. Wyjaśnia, że inwestor powołuje się na zapisy obowiązującej w ubiegłym roku specustawy covidowej, która miała ułatwiać realizację inwestycji przeciwdziałających rozprzestrzeniania się epidemii. W art. 12 ustawy mowa jest o "wszelkich działaniach", które zdaniem organu nadzoru budowlanego nie dotyczą komercyjnego budownictwa mieszkaniowego.
Deweloper nie zamierza burzyć bloków
Tymczasem inwestor nie tylko nie zamierza rozbierać już wybudowanych budynków, ale też nie zamierza czekać ze sprzedawaniem mieszkań, które podkreślmy raz jeszcze – znajdują się w blokach z nakazem rozbiórki. Jak przekonuje prezes spółki Mirosław Kosacki, obowiązująca przed rokiem tak zwana specustawa covidowa pozwalała mu właśnie na takie działania, bo jego inwestycje wykorzystują systemy ograniczające możliwość zakażenia, a wszystkie dzisiejsze kłopoty są efektem przekroczenia uprawnień przez urzędników. Mirosław Kosacki wyjaśnia, że uchwalona ustawa wymagała od niego jedynie informacji do urzędu miejskiego, co też zrobił.
Będziemy się przyglądać sytuacji - mówi zastępca prezydenta Białegostoku
Jak do tej pory Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wszystkie decyzje inspektoratu budowlanego, jednocześnie odrzucając wszystkie skargi inwestora. To tylko potwierdza, że powinniśmy się przyglądać tej sytuacji, która może odbić się na mieszkańcach miasta – mówi zastępca prezydenta Białegostoku Adam Musiuk. Wyjaśnia, że już teraz zgłaszają się do niego mieszkańcy, którzy zaniepokojeni są nowymi inwestycjami dewelopera w miejscach, w których nie zezwala na to plan zagospodarowania przestrzennego. Zastępca prezydenta zaznacza też, że przyszli nowi lokatorzy bloków z nakazem rozbiórki nie będą mogli się w nich zameldować, bo takie bloki nie będą mogły przejść wymaganych odbiorów.
Mimo to, jak informuje Mirosław Kosacki, setki osób już zdecydowały się na zakup mieszkań z nieuregulowanym statusem prawnym. Zapewnia też, że kupujący są o wszystkim informowani specjalnym zapisem w umowie.
Sprawę bada prokuratura
Na wniosek Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego, między innymi te zapisy w umowie i szerzej, cały proces inwestycyjny, bada prokuratura. Sprawdzamy, czy w tym przypadku nie mogło dojść do oszustwa – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Łukasz Janyst.
Mieszkania są już praktycznie wyprzedane
Decyzje o rozbiórce bloków inwestor zaskarżył do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który nie wyznaczył jeszcze terminu procesu w tej sprawie. Jak informuje Inspektor Nadzoru Budowlanego, nie wstrzymuje to jednak ostatecznej decyzji o rozbiórce i dodaje, że akurat w tym przypadku prawo budowlane nie pozwoli na ewentualną legalizację samowoli budowlanej, bo nie zezwala na to między innymi miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Natomiast inwestor informuje, że mieszkania w tych blokach są już praktycznie wyprzedane.
Do tej pory, żaden z białostockich deweloperów nie zdecydował się na inwestycje na mocy nieobowiązującej już specustawy covidowej. Najnowsze inwestycje spółki Kosacki Budownictwo to nawet 3 tysiące mieszkań w budynkach, które nakazano rozebrać.