Radio Białystok | Wiadomości | Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak zaprezentowali założenia nowej ustawy o obronie ojczyzny
Państwo, które leży na granicy NATO i UE, musi mieć poważną siłę odstraszającą i możliwość skutecznej obrony przez dłuższy czas samodzielnie - mówił na wtorkowej (26.10) konferencji wicepremier Jarosław Kaczyński, prezentując założenia nowej ustawy o obronie ojczyzny.
Prezentacja założeń nowej ustawy
Jarosław Kaczyński, który wraz z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem zaprezentował we wtorek założenia nowej ustawy, podkreślił, że jest ona potrzebna z uwagi na fakt, że obowiązująca ustawa o obowiązku obrony pochodzi z 1967 r., a ponadto istnieją przesłanki ku temu w postaci obecnej sytuacji międzynarodowej.
Państwo, które leży na granicy NATO, także UE, musi mieć poważną siłę odstraszającą, a w razie potrzeby, miejmy nadzieję, że nigdy do takiej potrzeby nie dojdzie, musi mieć też możliwość skutecznej obrony, i to przez dłuższy czas samodzielnie, bo mechanizm, który prowadzi do uruchomienia w pełni sił NATO, to są bardzo potężne siły, jednak trwa i to trwa nie krótko
- mówił wicepremier.
"Jeżeli chcemy uniknąć tego najgorszego, czyli wojny, to musimy działać zgodnie ze starą zasadą - chcesz pokoju, szykuj się na wojnę. Albo, żeby nie padała to wojna - "chcesz pokoju, to buduj silne siły zbrojne" - dodał.
Szef MON: ustawa o obronie ojczyzny wprowadza mechanizm pozyskania dodatkowych funduszy
Projekt ustawy o obronie ojczyzny wprowadza mechanizm pozyskania dodatkowych funduszy na uzbrojenie, na modernizację i umożliwi zwiększenie liczebne Wojska Polskiego - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak.
Dziękował wicepremierowi Kaczyńskiemu za powstanie projektu. "Za to, że w ramach tego projektu przede wszystkim powstał mechanizm, który daje możliwość pozyskania dodatkowych funduszy na uzbrojenie Wojska Polskiego, na modernizację wyposażenia Wojska Polskiego i również na zwiększenie liczebne Wojska Polskiego" - powiedział szef MON.
Przedstawił też główne cele tej ustawy, którymi są: uelastycznienie zasad awansów w Siłach Zbrojnych; likwidacja "szklanego sufitu" dla szeregowych i podoficerów; wprowadzenie dodatkowych regulacji dyscyplinujących, antykorupcyjnych i antynepotycznych oraz uporządkowanie przepisów regulujących zasady pełnienia służby wojskowej.
Ma być wprowadzona m.in. dobrowolna zasadnicza służba wojskowa
Wprowadzone zostaną nowe rodzaje służby wojskowej: dobrowolna zasadnicza służba wojskowa przeznaczona dla ochotników, a rezerwowa służba wojskowa zostanie podzielna na aktywną i pasywną - zapowiedział Mariusz Błaszczak.
Wprowadzamy dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. To służba wojskowa, która jest przeznaczona dla ochotników, którzy odbędą 28-dniowe szkolenie podstawowe, a potem przez 11 miesięcy odbędą szkolenie specjalistyczne. Ci, którzy przejdą ten kurs, będą mieli prawo przystąpienia do zawodowej służby wojskowej
- powiedział szef MON na konferencji prasowej.
Dodał, że takie rozwiązanie zapewni państwu dostęp do wykwalifikowanych rezerwistów, którzy będą mieli także pierwszeństwo w rekrutacji do zawodowej służby wojskowej. Zapowiedział także wliczenie podchorążych do zawodowej służby wojskowej.
Szef MON zapowiedział, że rezerwowa służba wojskowa zostanie natomiast podzielona na aktywną i pasywną - do pełniących służbę pasywną zostaną zaliczone osoby zakwalifikowane do rezerwy bez złożenia przysięgi oraz osoby, które złożyły przysięgę, ale nie są zainteresowane służbą w wojsku.
"Aktywna służba wojskowa to forma, którą tworzymy na wzór rozwiązań ze Stanów Zjednoczonych. To są osoby po przeszkoleniu wojskowym i przysiędze wojskowej, które wyraziły chęć takiej służby" – powiedział Błaszczak.
Szef MON podkreślił, że projektowana ustawa nie przewiduje przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej.
Według niego, efektem wprowadzenia nowej ustawy będzie zwiększenie liczby żołnierzy. "Żeby ta liczba była większa, wprowadzimy prostsze zasady rekrutacji. Zwiększymy także zasób kadry rezerwowej; wprowadzimy przejrzysty system rodzajów służby wojskowej, a także dodatkowe źródło finansowania sił zbrojnych, które jest warunkiem sine qua non wprowadzenia tej ustawy i tych zmian, które przedkładamy" - powiedział Błaszczak.
Szef MON wymienił również korzyści dla kandydatów na żołnierzy: wyższe uposażenia podczas 28-dniowego szkolenia, stypendia dla studentów cywilnych uczelni wojskowych i gwarancje przyjęcia do służby dla najlepszych kandydatów, podwyższenie uposażeń podchorążych, a także m.in. uproszczony system badań lekarskich i psychologicznych.
Szef MON: 1500 zł dla żołnierzy, którzy zostaną w służbie po 25 latach; 2500 zł - po 28 latach
Wprowadzamy nowe świadczenia motywacyjne dla żołnierzy: 1500 zł dla tych, którzy zdecydują się zostać w służbie po 25 latach, oraz 2500 zł - po 28 latach - poinformował Mariusz Błaszczak.
Szef MON zaznaczył, że jest to analogiczne rozwiązanie, jak w przypadku funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej czy Służby Więziennej. W ubiegłym roku wprowadzono dla tych służb taki dodatek motywacyjny w wysokości 1,5 tys. zł brutto po 25 latach służby i 2,5 tys. zł po 28,5 latach.
"Zależy nam na tym, żeby doświadczeni żołnierze zawodowi, jeśli zdrowie im pozwala, dalej mogli pełnić swoją służbę" - mówił Błaszczak. Szef MON zapewnił, że wszystkie dotychczasowe uprawnienia żołnierzy Wojska Polskiego, zostaną zachowane. Jako kolejną zmianę, wprowadzaną projektem, Błaszczak wymienił także możliwość wypłacenia odprawy mieszkaniowej z najbardziej korzystnego okresu służby, który wskaże sam żołnierz.
Mariusz Błaszczak: uproszczona droga do służby, wyższe uposażenia
Proponowana ustawa o obronie ojczyzny przewiduje dalsze uproszczenie rekrutacji do wojska – poinformował szef MON Mariusz Błaszczak. Zapowiedział podwyżki uposażeń dla wojskowych.
Według ministra obrony obecne procedury rekrutacyjne "wciąż są zbyt skomplikowane", dlatego droga kandydata do służby zostanie uproszona. Zmiany mają też usprawnić obsadzanie etatów. "Zdarza się, że mimo wakatu, żołnierz nie trafia do zawodowej służby wojskowej, chcemy ten problem rozwiązać" – powiedział Błaszczak.
Kwalifikację wojskową ma organizować MON, co ma uprościć wstąpienie do armii osobom podlegającym kwalifikacji. "Myślę, że to szansa związania życia z Wojskiem Polskim dla wielu spośród młodych ludzi, którzy jeszcze nie zdecydowali, co chcą robić w przyszłości" – powiedział.
Według planów MON dobrowolna służba wojskowa ma się kończyć po 28-dniowym szkoleniu przysięgą, szeregowy ma po zaprzysiężeniu otrzymywać 4400 zł brutto. Także po 11-miesięcznym szkoleniu specjalistycznym uposażenie ma być takie jak uposażenie szeregowego, czyli 4400 zł brutto.
Minister dodał, że w związku z planowanymi od przyszłego roku podwyżkami uposażenie wzrośnie, a w przypadku młodych ludzi spełniających kryterium wieku (do 26. roku życia) będzie także zwolnione z podatku PIT.
Szef MON: wprowadzamy stypendia dla studentów uczelni cywilnych chcących służyć w armii
„Dla studentów uczelni cywilnych zainteresowanych służbą w armii zostanie wprowadzony program stypendialny” – zapowiedział szef MON. Jak dodał, szansę na stypendium będą mieli studenci kierunków, którymi zainteresowane są siły zbrojne. Stypendium będzie wypłacane na podstawie umowy, na mocy której student zobowiąże się do służby wojskowej przez 5 lat od momentu zakończenia studiów.
Mariusz Błaszczak zapowiedział także rozszerzenie programu szkół Legii Akademickiej, czyli zajęć wojskowych na wybranych uczelniach. Dodał, że będą wynagrodzenia za udział w ćwiczeniach wojskowych, będą też ćwiczenia po zakończeniu kursu w ramach Legii Akademickiej. Jak zaznaczył, po zakończeniu programu student będzie otrzymywał stopień kaprala rezerwy, a po przejściu odpowiedniego kursu – również stopień oficerski.
Minister Błaszczak zapowiedział także stypendia dla osób, które chcą po studiach cywilnych zostać oficerami. Po zdaniu matury będą oni podpisywali umowę z MON, potem, po I roku nauki, przejdą 28-dniowe szkolenia wojskowe. Ćwiczenia wojskowe oraz udział w zajęciach praktycznych będzie obowiązkowy przez cały okres studiów, a po ich zakończeniu zainteresowani będą przechodzić kurs oficerski i wówczas zostaną zatrudnieni na stanowiskach oficerskich.
Zmiany obejmą także studentów uczelni wojskowych.
Mamy 5 uczelni wojskowych, obecnie mają oni status podchorążych w służbie kandydackiej. Niestety, w służbie podchorążych są ograniczenia, czego doświadczyliśmy w czasie pandemii, a poza tym uposażenie podchorążych jest niższe niż żołnierzy zawodowych. Po zmianach studenci uczelni wojskowych uzyskają status żołnierzy zawodowych od 1 roku studiów, będą także uzyskiwać uposażenia równe uposażeniu żołnierzy zawodowych
– podkreślił Błaszczak.
Nowa ustawa zmieni także system rekrutacji żołnierzy. Rekrutacją – dodał Błaszczak - będzie się zajmować 1 jednostka ogólnopolska i 16 jednostek wojewódzkich. Obecnie zajmuje się tym 16 jednostek wojewódzkich i 80 podległych, jednak ze względu również na inne zadania, związane z zarządzaniem kryzysowym, rekrutacja jest traktowana „marginalnie”.
Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych
Na Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych składać będą się: wpływy ze skarbowych papierów wartościowych, środki z obligacji emitowanych przez BGK, wpłaty z budżetu państwa i z zysku Narodowego Banku Polskiego - poinformował szef MON Mariusz Błaszczak mówiąc o nowych źródłach finansowania sił zbrojnych.
Szef MON poinformował, że Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych zasilany będzie: wpływami ze skarbowych papierów wartościowych, środkami z obligacji wyemitowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego, wpłatami z budżetu państwa, wpłatami z zysku z Narodowego Banku Polskiego.
"Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych będzie prowadzony przez BGK. A więc nie będzie to jakaś dodatkowa instytucja. To BGK będzie prowadził i obsługiwał fundusz. To oznacza, że nie będą powoływane nowe instytucje" - powiedział Błaszczak.
250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy WOT
250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej to minimum - tak szef MON Mariusz Błaszczak mówił we wtorek o liczebność polskiego wojska po wejściu w życie ustawy o obronie ojczyzny.
Szef resortu obrony podkreślił, że obecne 2 proc. PKB na obronność to minimum, zgodne z wymaganiami NATO, które Polska już spełnia. Dodał, że mechanizmy zapisane w projekcie ustawy dają jednak rządowi możliwość "zdynamizowania procesu modernizacji".
Mają powstać wojska obrony cyberprzestrzeni
Ustawa o obronie ojczyzny zakłada powstanie nowego rodzaju wojsk - wojsk obrony cyberprzestrzeni - powiedział Mariusz Błaszczak.
Podkreślił, że zostaną sankcjonowane na poziomie ustawowym wojska obrony cyberprzestrzeni. "Nie będzie to nowy rodzaj Sił Zbrojnych, będzie to nowy rodzaj wojsk. Tak, jak na przykład wojska inżynieryjne w ramach wojsk lądowych" - wyjaśnił minister.
"Pracujemy na rzecz rozwoju wojsk obrony cyberprzestrzeni. To są zadania niezwykle istotne, jeżeli chodzi o odpowiedź na zagrożenia XXI wieku" - dodał szef MON.
Mariusz Błaszczak powiedział też, że do służby w wybranych specjalnościach dopuszczone będą też osoby niepełnosprawne. "Podkreślił, że chodzi o rekrutację na stanowiska związane z cyberbezpieczeństwem. "Są to ludzie, którzy mają wybitne zdolności, którzy nie przeszliby komisji lekarskich, bo zdrowie nie pozwala im pełnić służby dajmy na to w wojskach lądowych" - powiedział minister.
Nowy stopień wojskowy - starszy szeregowy specjalista
Wprowadzamy nowy stopień wojskowy - starszy szeregowy specjalista; gwarantujemy 24-miesięczną ochronę zatrudnienia dla żołnierzy dobrowolnej służby wojskowej, którzy zdecydują się, by zostać żołnierzami zawodowymi - mówił szef MON Mariusz Błaszczak, prezentując założenia ustawy o obronie ojczyzny.
Wprowadzamy nowy stopień wojskowy - starszy szeregowy specjalista. To też jest odpowiedź na oczekiwania szeregowych, żołnierzy w korpusie szeregowych, którzy osiągnęli stopień starszego szeregowego i to jest maksimum możliwości, jakie dziś mają. Chcemy wykorzystać ich wiedzę, umiejętności, w przypadku w którym nie chcą być podoficerami z różnych przyczyn, ale są na przykład świetnymi kierowcami. Aby docenić ich umiejętności, wprowadzamy nowy stopień wojskowy, co daje tej grupie możliwość awansu
- powiedział Błaszczak.
"Wprowadzamy także możliwość przenoszenia pracowników cywilnych resortu obrony narodowej do urzędu Ministerstwa Obrony Narodowej. Uważamy, że przepływ tej kadry będzie korzystny dla bezpieczeństwa, obronności" - kontynuował minister.
"Przejmujemy zadania związane z udzielaniem zgody na służbę w obcym wojsku, dziś te zadania należą do MSWiA (...), oraz gwarantujemy 24-miesięczną ochronę zatrudnienia dla żołnierzy dobrowolnej służby wojskowej, którzy zdecydują się, by zostać żołnierzami zawodowymi" - zaznaczył również.
Szef MON podkreślił, że zaproponowane zostały również przepisy dające możliwość zwrotu kosztów ochrony prawnej dla żołnierzy, wobec których umorzono postępowanie karne prowadzone w związku z pełnieniem zadań służbowych. "To też jest odpowiedź na często formułowane postulaty przez środowisko wojskowe" - dodał.
Błaszczak przekazał również, że pracownicy cywilni resortu obrony narodowej będą mogli brać udział w szkoleniach specjalistycznych przeznaczonych dla żołnierzy. "Chcemy w ten sposób silniej związać pracowników ministerstwa z Wojskiem Polskim" - zaznaczył.
- W projekcie ustawy o obronie ojczyzny wprowadzamy także przepisy dyscyplinujące, antykorupcyjne i antynepotyczne - mówił Mariusz Błaszczak. Żołnierz będzie mógł być zwolniony ze służby nawet przed prawomocnym wyrokiem, jeśli zostanie wszczęte postępowanie karne.
Omawiając projektowane przepisy dyscyplinujące szef MON wskazał, że będzie m.in. obowiązek poddania się przez żołnierzy, na wniosek dowódcy, badaniom na obecność środków odurzających.
Również wprowadzamy możliwość zwolnienia żołnierza ze służby - w przypadku zachowania naruszającego godność i honor żołnierza lub nielicującego z powagą służby oraz zachowania godzącego w dobre imię i interes sił zbrojnych - nawet przed wydaniem prawomocnego wyroku, ale w przypadku gdy zostanie wszczęte postępowanie karne
- mówił Błaszczak zaznaczając, że jeżeli sąd uzna, że żołnierz nie popełnił zarzucanego mu czynu, to wraca on do służby.
Szef MON powiedział, że projektowane propozycje antykorupcyjne wiążą się z planami zwiększenia zakupów na rzecz wojska. "Wprowadzamy przepisy, które będą dotyczyły tych żołnierzy, którzy są bądź będą odpowiedzialni za transakcje związane z kupowaniem sprzętu dla Wojska Polskiego" - poinformował. Przepisy te dotyczą ograniczenia w zatrudnieniu i posiadaniu akcji lub zasiadaniu w radach nadzorczych lub zarządach spółek przez okres trzech lat od zakończenia służby.
To ograniczenie - mówił szef MON - "dotyczy żołnierzy, którzy brali udział w postępowaniach przetargowych, w realizacji umów, lub podejmowaniu jakichkolwiek decyzji w tej sprawie" a także "firm, które świadczą usługi lub produkują wybory tożsame z tymi, które były przedmiotem postępowania przetargowego lub realizacji umowy".
W kwestii przepisów antynepotycznych Błaszczak poinformował, że wprowadzany jest przepis, który "zakazuje bezpośrednich podległości służbowych między małżonkami lub członkami rodziny".
Mają być uelastycznione zasady awansu w wojsku
Zostaną uelastycznione zasady awansu w wojsku; do jednego etatu zostaje przypisanych kilka stopni wojskowych, a więc będzie możliwy awans liniowy na tym samym stanowisku - powiedział Mariusz Błaszczak.
Szef MON zaznaczył, że "liczba nieobsadzonych stanowisk etatowych przeznaczonych dla żołnierzy zawodowych w Jednostce Wojskowej w myśl projektowanych przepisów nie może przekroczyć 5 proc. ogólnej liczby stanowisk przeznaczonych dla tych żołnierzy". "Chyba, że brak jest osób, które odbyły dobrowolną zasadniczą służę wojskową i złożyły wniosek o pełnienie zawodowej służby wojskowej w danej Jednostce Wojskowej" - dodał minister.
Zwrócił uwagę, że obecnie mamy do czynienia ze sprawą zbyt dużej liczby wakatów. "Te działania umożliwią nam wypełnienie wakatów i rozwój liczebny Sił Zbrojnych" - wskazał szef MON. Poinformował, że pierwszeństwo w powołaniu do zawodowej służby wojskowej będą miały osoby, które odbyły już dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. "To jest zagwarantowane przepisami ustawy" - zaznaczył Błaszczak.
Wyjaśnił, że "w przypadku braku możliwości obsadzenia wakującego stanowiska przeznaczonego dla szeregowego zawodowego, będzie można - w myśl przepisów - na to stanowisko powołać żołnierza odbywającego dobrowolną zasadniczą służbę wojskową".
Poinformował, że zostaną uelastycznione zasady awansu.
Obecnie stopień wojskowy jest przypisany do etatu, a więc nie ma możliwości awansu liniowego w ramach jednego stanowiska. Żołnierz, który chce zdobyć wyższy stopień jest zmuszony do szukania nowego stanowiska. Utrudnione jest także zdobywanie wystarczającego doświadczenia na zajmowanym stanowisku
- przypomniał Błaszczak.
Jak dodał, w myśl założeń nowej ustawy "do jednego etatu zostaje przypisanych kilka stopni wojskowych", a więc "jest możliwy awans liniowy na tym samym stanowisku". "To zwiększa możliwość zdobywania doświadczenia na tym samym stanowisku. To jest też realizacja postulatów samego środowiska wojskowego" - powiedział szef MON.
Przypomniał, że obecnie szeregowi zawodowi i podoficerowie ubiegają się o miejsce na kursach podoficerskich i oficerskich. Mogą się ubiegać o te miejsca już osoby z poza Wojska Polskiego.
Minister zapowiedział, że wprowadzony zostanie przepis, który "stanowi, że pierwszeństwo na kursach podoficerskich i oficerskich będzie dla żołnierzy zawodowych. Przyznał, że muszą oni oczywiście "posiadać odpowiednie kwalifikacje i wykształcenie". "Nie zamykamy możliwości uczestniczenia w kursach osobom spoza Wojska Polskiego" - dodał. "Zależy nam, jednak żeby Wojsko Polskie było znacząco liczebniejsze" - podkreślił Błaszczak.
Nie będzie zmiany podległości WOT
"Ta ustawa nie zakłada zmiany podległości WOT" – powiedział minister Błaszczak. Dodał, że – tak jak zakłada obowiązujący system kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi – "Wojska Obrony Terytorialnej trafią pod dowództwo szefa Sztabu Generalnego wtedy, kiedy skończy się proces ich formowania". "Cel – 50 tysięcy jeszcze nie został spełniony, chociaż WOT dynamicznie się rozwijają, przekroczyliśmy 30 tysięcy. Są formowane nowe brygady" – powiedział Mariusz Błaszczak.
Zaznaczył, że "nic się nie zmienia, jeżeli chodzi o usytuowanie WOT, ten projekt stanowi o zwiększeniu zakresu odpowiedzialności WOT". "To, co jest dziś koordynowane na poziomie wojewódzkich sztabów wojskowych, będzie teraz koordynowanie na poziomie dowództw brygad, tudzież dowództwa ogólnopolskiego WOT" – powiedział minister.
Przypomniał, że WOT składają się z kadry zawodowej i ochotników. Zapewnił, że wszyscy żołnierze są traktowani jednakowo pod względem uposażeń i uprawnień. Dodał, że zmiany "w zależności od stażu umożliwiają dodatkowe świadczenia w sensie dodatków motywacyjnych do kontynuacji służby".
Zgodnie ze zmianami systemu kierowania i dowodzenia (tzw. mały SKiD) wprowadzonymi w 2018 r. Sztab Generalny Wojska Polskiego ponownie stał się głównym ośrodkiem dowodzenia, nie tylko strategicznego planowania. Szefowi SGWP podlegają dowódcy generalny i operacyjny rodzajów sił zbrojnych oraz szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. WOT podlegają bezpośrednio ministrowi obrony, mają zostać podporządkowane szefowi SGWP, kiedy zakończy się proces ich formowania.
Jarosław Kaczyński o nowej ustawie: chodzi o to, by siły naszej armii były zwiększone
Chodzi o to, by siły naszej armii, możliwość tzw. projekcji siły, były wielokrotnie zwiększone; to potężny wysiłek, ale jakże nam potrzebny; nowa ustawa o obronie ojczyzny stwarza ku temu podstawy - powiedział Jarosław Kaczyński.
Chodzi o to, by siły naszej armii i siła ognia, możliwość oddziaływania na duże odległości, możliwość tzw. projekcji siły, by to wszystko było zwiększone. Ale nie troszkę, nie o 20 proc., nie o 50 proc., nie o 100 proc. nawet, tylko wielokrotnie
- powiedział Jarosław Kaczyński.
Jak dodał, "to jest potężny wysiłek, ale ten wysiłek jest w tej chwili nam potrzebny". "Ta ustawa stwarza ku temu podstawy. Stwarza także podstawy dla rozbudowy personalnej sił zbrojnych, wprowadzając nowe rodzaje służby wojskowej. (...) W związku z tym także jej liczebność bardzo zdecydowanie się ma zwiększyć" - kontynuował.
Podkreślił, że "to oczywiście nie będzie zrobione z dnia na dzień, ale to będzie proces stosunkowo krótkotrwały". "Oczywiście broni nie kupuje się jak samochodu w sklepie, to proces znacznie dłuższy. (...) Z całą pewnością bardzo dużą rolę będą odgrywały dostawy amerykańskie, ale oczywiście nie rezygnujemy także z innych kierunków, nie rezygnujemy także z zakupu broni od naszych sojuszników europejskich" - zaznaczył Kaczyński.
Dodał, że "jednym z celów tego przedsięwzięcia jest także umacnianie NATO, przekonywanie NATO, że warto, że trzeba, że to potrzebne i że można".
Jarosław Kaczyński: chcemy, by Polska była państwem militarnie silnym
Chcemy, by Polska była państwem, biorąc pod uwagę całe NATO, militarnie silnym, należącym do najsilniejszych, taki jest nasz cel, on wynika z naszego położenia geopolitycznego - powiedział Jarosław Kaczyński.
Chcemy, by Polska była państwem, biorąc pod uwagę całe NATO, militarnie silnym, należącym do najsilniejszych. Taki jest nasz cel, ale to nie wynika z żadnych ambicji, nie mówiąc już o ambicjach mocarstwowych, to wynika po prostu z konieczności, z naszego położenia geopolitycznego. I jest naszym obowiązkiem, można powiedzieć: świętym obowiązkiem, aby to zostało zrealizowane
- oświadczył Jarosław Kaczyński.
Według niego "tego rodzaju działania natrafiają zwykle na różnego rodzaju opory". "Stąd moja obecność w rządzie jako wicepremiera i szefa komitetu (...) i mam nadzieję, że po zrealizowaniu tego celu - nie mówię o ostatecznym zrealizowaniu, tylko o stworzeniu podstaw do jego realizacji, a także jeszcze kilku - też ważnych, ale mniej ważnych - moja misja zostanie zakończona" - dodał wicepremier ds. bezpieczeństwa.
Nowa ustawa o obronie ojczyzny ma służyć radykalnemu umocnieniu sił zbrojnych, to duża regulacja, która znosi 14 innych ustaw; armia powinna być możliwie duża i dobrze uzbrojona, wtedy ma tę moc odstraszającą - powiedział we wtorek wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński.
Kaczyński zauważył, że obecne siły zbrojne Polski nie są na miarę obecnych potrzeb, ponieważ sytuacja się zmieniła i zaostrzyła. Zwracał uwagę, na wojnę hybrydową na granicy, różne prowokacje i bardzo potężną armię rosyjską wspieraną przez nieporównanie słabszą armię białoruską.
Wicepremier mówił też o imperialnych ambicjach Rosji i nieustannych ćwiczeniach wojskowych armii rosyjskiej. "Niezależnie od różnego rodzaju deklaracji, to są ćwiczenia zmierzające to tego, by jednostki armii Federacji Rosyjskiej były gotowe do działań ofensywnych" - zaznaczył Kaczyński. Jak ocenił, ambicją obecnych władz Rosji jest odbudowa imperium, które rozpadło się w latach 1989-1991. Kaczyński podkreślił, że zostały uczynione pewne kroki w kierunku odbudowy tego imperium i nie można wykluczyć, że będą czynione dalsze kroki.
"To wszystko skłania nas do radykalnego (...) umocnienia naszych sił zbrojnych i ta ustawa właśnie temu ma służyć. Ma uporządkować prawo, znosi 14 innych ustaw i wprowadza za to dużą regulację, to jest 720 artykułów odpowiednio podzielonych" - poinformował Kaczyński.
Podkreślił, że bardzo istotnym elementem tej regulacji jest mechanizm finansowania sił zbrojnych, finansowania ich rozbudowy i nowego uzbrojenia.
"My zdecydowanie odrzucamy tę koncepcję, która się dzisiaj pojawiła, która jest nawet można powiedzieć modna, że armia powinna być niewielka, za to bardzo dobrze uzbrojona. Powinna być możliwie duża i dobrze uzbrojona, wtedy ma tę moc odstraszającą" - powiedział Kaczyński.