Radio Białystok | Wiadomości | Nowatorską operację rekonstrukcji piersi wykonali lekarze z Białostockiego Centrum Onkologii
Pierwszą w Podlaskiem operację rekonstrukcji piersi u pacjentki po mastektomii z wykorzystaniem płata skóry z jej brzucha przeprowadzają w piątek (22.10) w Białostockim Centrum Onkologii lekarze z różnych ośrodków medycznych z kraju.
"Jest to tak, jakby creme de la creme chirurgii piersi (...) jest to na pewno coś, co jest nieodłącznym elementem nowoczesnej chirurgii gruczołu piersiowego" - powiedział o operacji ekspert szkolący białostockich chirurgów onkologów dr Daniel Maliszewski z wojewódzkiego szpitala specjalistycznego w Słupsku. Dodał, że zabieg jest "najbardziej finezyjnym" jeśli chodzi o chirurgię rekonstrukcyjną piersi.
Operowana pacjentka to 50-letnia białostoczanka, która wcześniej z powodu raka miała w BCO usuniętą pierś i przeszła radioterapię. U takich pacjentek można tę metodę zastosować. Pacjentka zabiegała o taką operację - poinformowano na konferencji prasowej w BCO w przerwie operacji.
Do rekonstrukcji piersi wykorzystano własne tkanki pacjentki, płat skóry (tzw. płat DIEP) pobrany z jej brzucha. Operacja jest prowadzona z wykorzystaniem mikronarzędzi, specjalistycznego mikroskopu.
Dr Daniel Maliszewski wyjaśnił, że pobrane i wypreparowane tkanki przyszywa się, w pracy pod mikroskopem łączy się naczynia (z płata z naczyniami krwionośnymi z klatce piersiowej). Zaznaczył, że zabieg długo trwa (rozpoczął się rano i potrwa do wieczora), jest też - jak mówił - obciążający dla chirurgów. "Ciężko to wbudować w polską rzeczywistość" - ocenił.
Maliszewski wskazał, że rekonstrukcje takie powinny być obligatoryjne, ale wymaga to wyszkolonych lekarzy i sprzętu. Obecnie - jak podał - w Polsce wykonuje się miesięcznie od kilkunastu do kilkudziesięciu takich zabiegów i nie jest to dużo.
- Nowoczesny ośrodek, który zajmuje się leczeniem raka piersi, powinien mieć w swoim portfolio taki rodzaj zabiegów - powiedział dr Leszek Kozłowski, który kieruje oddziałem chirurgii onkologicznej w BCO.
Zaznaczył, że zabieg ten daje pacjentkom po skomplikowanym leczeniu nowotworu piersi możliwość rekonstrukcji tego gruczołu. Zaznaczył, że u tych pacjentek, które miału amputowaną pierś i przeszły radioterapię, inne formy rekonstrukcji "nie zdają egzaminu".
- Nasza nowoczesność polega na tym, że chcemy zaoferować tym pacjentkom po ciężkim leczeniu onkologicznym rekonstrukcje piersi z tkanek własnych tak, żeby dalej czuły się po prostu w pełni zdrowe" - dodał Kozłowski.
Wyjaśnił, że w codziennej praktyce są np. wykonywane inne typy rekonstrukcji piersi, podskórne mastektomie z jednoczesną rekonstrukcją albo najpierw mastektomie, a potem rekonstrukcje. Dodał, że każdej pacjentce leczonej na raka piersi musi być przedstawiona forma rekonstrukcji piersi, jej formy i czas działania zależą od wskazań medycznych.
Dr Paweł Malinowski z BCO, specjalista chirurgii onkologicznej, podkreślił, że pacjentki "mają coraz większą świadomość, chcą wracać do swojej fizjologii, do harmonii swojego stanu pierwotnego". "Zabieramy im coś jako onkolodzy, a jako chirurdzy onkolodzy ratujemy im w ten sposób życie no i w pewnym stopniu naszą rolą też jest to, żeby tę harmonię spróbować przynajmniej - po tym leczeniu onkologicznym - przywrócić" - mówił Malinowski.
Dr Leszek Kozłowski przypomniał, że dzięki profilaktyce i wcześniejszym wykrywaniu nowotworów większość przeprowadzanych w BCO operacji raka piersi to tzw. operacje oszczędzające, gdy nie trzeba usuwać całej piersi, bo taka jest nowoczesna onkologia.
"W naszym ośrodku około 60 proc. wszystkich pacjentek leczonych z powodu raka piersi jest leczonych w sposób oszczędzający (...), natomiast w pewnej grupie pacjentek takich zabiegów wykonywać nie możemy" - mówił dziennikarzom.