Radio Białystok | Wiadomości | Białostockie stowarzyszenie "My dla innych" szuka osób, które chcą pomagać seniorom
Około 50 osób korzysta ze stałej pomocy wolontariuszy stowarzyszenia "My dla innych", a w czasie pandemii potrzebujących przybywa. Dlatego też w Białymstoku rozpoczęła się akcja zachęcającą osoby pełnoletnie, by zgłaszały się do pomocy seniorom.
Pani Anna z pomocy wolontariuszy korzysta od kilku lat. Jak mówi:
Nie wyobrażam sobie życia bez ich pomocy, jestem osobą ze znacznym stopniem niepełnosprawności, po obustronnej amputacji nóg.
Takich osób, jak pani Anna jest około 50, a w czasie pandemii - jak mówi koordynatorka Centrum Wolontariusza Osoby Niepełnosprawnej Sylwia Audul - w czasie pandemii przybywa:
Wiele osób w tym czasie nie wychodzi z domu, dlatego mamy coraz więcej telefonów - podkreśla Sylwia Audul.
Dlatego poszukiwani są wolontariusze: osoby pełnoletnie, które chcą poświęcić swój czas - minimum dwie godziny w tygodniu - dla innych, by pomóc w robieniu zakupów, wyjściu na spacer, do lekarza, ale też po to, by porozmawiać.
Do tego zachęca wolontariuszka Dorota Dąbrowska: "daje mi to ogromną satysfakcję, pomaganie innym to prawdziwa przyjemność".
Osoby, które chcą zostać wolontariuszami, ale też potrzebujące pomocy, mogą zgłaszać się do Centrum Wolontariusza Osoby Niepełnosprawnej w Białymstoku (ul. Swobodna 24, w budynku przychodni lekarskiej), nr tel. 883 133 788, e-mail: wolontariuszon@gmail.com).
Pod hasłem "Działamy z sercem" zainaugurowano w czwartek w Białymstoku kampanię "Pola nadziei", która ma popularyzować ideę opieki paliatywnej. Kampanię prowadzi Fundacja "Pomóż Im". Ma ona wspomóc podopiecznych tej organizacji i ich rodziny.
Poprzez plakaty, media społecznościowe, ale i bezpośredni kontakt z mieszkańcami wolontariusze i urzędnicy z magistratu w Michałowie, gminy położonej niedaleko granicy z Białorusią, informują o możliwości udzielenia pomocy imigrantom. W miejscowości ruszył specjalny punkt pomocy.
To drugi rok akcji ogólnopolskiej, cieszymy się, że możemy działać na taką skalę. Pieniądze na naprawę rowerów zbieramy już teraz, abyśmy przy starcie zbiórki rowerów, wiedzieli już jaką sumą dysponujemy i ile rowerów rzeczywiście możemy naprawić" - mówi Kamil Bakoniuk.