Radio Białystok | Wiadomości | Sąd rodzinny zajmie się sprawą 16-latki z Białegostoku, która wysyłała maile z informacją o bombach w szkołach
Sąd rodzinny zdecyduje o dalszym losie 16-latki z Białegostoku, która wysłała maile z informacją, że ktoś podłożył bomby w kilku szkołach. Wszystkie placówki w których miały znajdować się ładunki znajdują się w Bielsku Podlaskim.
Wiadomość dotarła m.in. do komendy wojewódzkiej policji w Białymstoku.
Na skrzynkę mailową białostockiej komendy wojewódzkiej Policji wpłynęła wiadomość o podłożonych ładunkach wybuchowych w bielskich szkołach. Autor maila przedstawił się z imienia i nazwiska i od razu wskazał w wiadomości, kto za tym stoi. Jego zdaniem miała nią być 15-letnia uczennica jednej ze szkół, która dziwnie się zachowuje i obraziła się na całą klasę. W przepływie emocji rzekomo pozostawiła bomby w bielskich szkołach
- mówi mł. asp. Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Policjanci od początku podejrzewali, że mogą to być fałszywe zawiadomienia. Mimo wszystko postanowili sprawdź wskazane w mailu bielskie szkoły.
Policjanci, którzy na co dzień zajmują się walką z cyberprzestępczością, ustalali autora tego fałszywego alarmu bombowego. Trop zaprowadził ich do jednego z białostockich mieszkań na Osiedlu Antoniuk. Tam mundurowi znaleźli telefon, z którego został wysłany e-mail. Jak ustalili policjanci "żartownisiem" okazała się 16-latka, która nie potrafiła logicznie wytłumaczyć swojego postępowania
- dodaje mł. asp. Elżbieta Zaborowska.
Teraz losem nieletniej zajmie się sąd rodzinny.
Prokuratura Okręgowa w Łomży prowadzi cztery śledztwa dotyczące fałszywych alarmów bombowych, w tym w trakcie tegorocznych matur w szkołach w województwie podlaskim. Były do nich rozsyłane maile z różnych adresów internetowych, co skutkowało koniecznością angażowania służb i dezorganizowało pracę placówek.
Kara więzienia i pokrycie kosztów akcji grozi osobie, która wysłała we wtorek (1.09) do szkół maile z wiadomością, że w placówkach jest ładunek wybuchowy.
Fałszywe alarmy o podłożonych ładunkach wybuchowych opóźniły egzaminy maturalne w wielu szkołach w Polsce. Informacje o ładunkach przesyłano mailowo. Czy to wybryki, czy zaplanowana akcja w wojnie hybrydowej?