Radio Białystok | Wiadomości | Radni mieli zastrzeżenia do "Programu ochrony środowiska Białegostoku na najbliższe lata"
Bez konkretów, niekompletny, nie obejmujący najważniejszych problemów mieszkańców. M.in. takie zastrzeżenia mieli radni do "Programu ochrony środowiska Białegostoku na najbliższe lata". Urzędnikom nie udało się obronić tego dokumentu, bo w głosowaniu nie uzyskał on większości.
W dokumencie przedstawiono zadania przewidziane do realizacji do 2028 roku, a obejmujące m.in. poprawę jakości powietrza, ochronę klimatu, wód, ochronę przed hałasem czy gospodarkę odpadami. Ale zdaniem radnego Macieja Biernackiego zabrakło jednego z najważniejszych problemów: "pomija obszar smogu, czyli spalania w przydomowych piecach słabej jakości węgla lub wszystkiego co się da".
Zastępca dyrektora Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Białymstoku Anna Jeżewska odpowiadała, że przewidziano milion złotych rocznie na ochronę powietrza. Mówiła też m.in, że nie wszyscy mieszkańcy chcą wymieniać piece, mimo, że jest do tego dofinansowanie. Zdaniem radnej Katarzyny Ancipiuk może warto postawić na większą promocję, np. w bezpłatnym biuletynie Urzędu Miejskiego, czyli w gazetce, którą mieszkańcy dostają do skrzynek pocztowych.
Radny Sebastian Putra zaproponował nawet, by było to np. zdjęcie prezydenta miasta z napisem "Wymień kopciucha", bo - jak dodawał "kontrowersyjne ujęcia zachęcają ludzi do działania". Natomiast jak mówiła radna Katarzyna Bagan - Kurluta: "mam wrażenie, że żeby zdecydować co zrobić, by poprawić sytuację, to trzeba postawić diagnozę, zapytać ludzi, którzy nie chcą wymieniać pieców, o co im chodzi".
Po tej dyskusji "Program ochrony środowiska Białegostoku na najbliższe lata" poparło jedynie 5 radnych Koalicji Obywatelskiej. Pozostali albo byli przeciw, albo wstrzymali się od głosu, jedna nie głosowała, a to oznacza, że dokument wraca do poprawki.