Radio Białystok | Wiadomości | Prezes RARS: transport z pomocą nadal czeka przy granicy z Białorusią
Transport z pomocą nadal czeka przy granicy z Białorusią. Dziś została wysłana kolejna nota do władz białoruskich z prośbą o decyzję. Czekamy na odpowiedź – powiedział w piątek (27.08) prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski.
Poinformował, że w czwartek wieczorem została wymieniona załoga transportu. "Na miejscu jest zatem nowy zespół. Jesteśmy gotowi, by dostarczyć potrzebną pomoc humanitarną cudzoziemcom" - powiedział prezes RARS.
Po stronie białoruskiej na granicy, na wysokości polskiej miejscowości Usnarz Górny od, kilkunastu dni koczuje grupa cudzoziemców. Według informacji Straży Granicznej są tam co najmniej 24 osoby. Przed odwrotem w głąb Republiki Białorusi zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują nasi żołnierze i funkcjonariusze SG.
W niedzielę polskie MSZ skierowało do strony białoruskiej notę dyplomatyczną, w której oferuje pomoc humanitarną dla migrantów. Transport zawiera m.in. namioty, łóżka, koce, odzież i środki ochrony osobistej. Białoruś odmówiła zgody na wjazd konwoju na jej terytorium.
"Jesteśmy gotowi w każdej chwili przekazać pomoc dla wszystkich osób, które znajdują się po drugiej stronie polsko-białoruskiej granicy, ale potrzebujemy do tego zgody władz białoruskich" – akcentował w czwartek premier Mateusz Morawiecki.
Europejski Trybunał Praw Człowieka zdecydował w środę, że Polska musi zapewnić migrantom koczującym przy jej granicy żywność, ubrania, opiekę medyczną i - jeśli to możliwe - tymczasowe schronienie.
"Jednocześnie środki te nie powinny być rozumiane jako wymóg", by Polska wpuściła tych migrantów na swoje terytorium – dodał ETPC.
Kilka podlaskich organizacji stanęło w obronie funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy, którzy pracują na polsko-białoruskiej granicy.
Zmienia się liczba osób w obozowisku cudzoziemców koczujących przy polsko-białoruskiej granicy na wysokości wsi Usnarz Górny - poinformowała w piątek (27.08) rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska. Według danych pograniczników, jest tam 28 imigrantów, w tym cztery kobiety.
Nielegalni imigranci ciągle próbują przekraczać polsko-białoruską granicę.
Wciąż nie ma decyzji białoruskich władz w sprawie przyjęcia polskiej pomocy humanitarnej dla imigrantów, koczujących w pobliżu podlaskiej wsi Usnarz Górny. Konwój z namiotami, kocami, łóżkami polowymi i środkami higieny stoi przed przejściem granicznym w Bobrownikach.