Radio Białystok | Wiadomości | Niektóre podlaskie organizacje stanęły w obronie funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy
Kilka podlaskich organizacji stanęło w obronie funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy, którzy pracują na polsko-białoruskiej granicy.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
W specjalnym stanowisku dziękują im za przeciwdziałanie nielegalnemu przekraczaniu granicy. Zachęcają też mieszkańców całego kraju do wzięcia udziału w akcji na Facebooku.
Jak mówi Michał Mikucki z Młodzieży Wszechpolskiej: "żeby okazać swoją wdzięczność i podziękować tym, którzy pracują na rzecz naszego wspólnego bezpieczeństwa".
Stanowisko, oprócz działaczy Młodzieży Wszechpolskiej, podpisali też m.in. Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych - Okręg Białystok, Stowarzyszenie Historyczno-Poszukiwawcze "Podziemie" i Instytut Suwerennej.
Dziś też ma się rozpocząć akcja na Facebooku "Dziękujemy za obronę polskich granic #murem za strażą graniczną". Tam będzie napisany list, który każdy będzie mógł (poprzez media społecznościowe lub mailem) wysłać do straży granicznej.
W ostatnim czasie nasiliła się fala nielegalnej migracji na polsko-białoruskiej granicy. Tylko w sierpniu zanotowano ponad trzy tysiące takich prób. W pobliżu podlaskiej wsi Usnarz Górny - po stronie białoruskiej koczuje - według danych Straży Granicznej - 28 imigrantów.
Zmienia się liczba osób w obozowisku cudzoziemców koczujących przy polsko-białoruskiej granicy na wysokości wsi Usnarz Górny - poinformowała w piątek (27.08) rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska. Według danych pograniczników, jest tam 28 imigrantów, w tym cztery kobiety.
Nielegalni imigranci ciągle próbują przekraczać polsko-białoruską granicę.
Paczki z lekami, suchym prowiantem i wodą chcieli przekazać w czwartek (26.08) imigrantom koczującym k. Usnarza Górnego duchowni Kościoła katolickiego i ewangelicko-reformowanego. Rozmawiali o tym ze służbami mundurowymi, ale zgody nie uzyskali. Dary zostawili u wolontariuszy.
Ma to być dodatkowa zapora przed nielegalnymi imigrantami. Na polsko-białoruskiej granicy rozpoczęła się budowa płotu. Jego powstanie zapowiadał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Mimo, że do tej pory nikt z nich nie był agresywny, a jedyne kontakty ograniczały się do prośby o jedzenie i wykonanie telefonu do straży granicznej, to nie wiedzą, czego mogą się po nich spodziewać.