Radio Białystok | Wiadomości | Protest pod hasłem "Dzieci do szkół" w Białymstoku
Apelują m.in. o zniesienie obostrzeń w gospodarce i wstrzymanie szczepień dzieci przeciw COVID-19. Kilkaset osób protestowało w Białymstoku przeciwko restrykcjom z powodu pandemii koronawirusa. Protest pod hasłem "Dzieci do szkół" przeszedł kilkoma ulicami w centrum miasta.
Pikietujący tłumaczą, że nie są antyszczepionkowcami, ale nie chcą też obowiązku szczepienia przeciw COVID-19. Apelują także o to, by od września dzieci i młodzież mogły normalnie uczestniczyć w zajęciach szkolnych.
Organizator protestu Rafał Greś mówi, że protestujący są przekonani, że lockdown i obostrzenia wprowadzane pod pretekstem walki z COVID-19 bardziej szkodzą niż sam wirus.
Uważamy, że skala straszenia epidemią jest absolutnie nieadekwatna do zagrożenia. Oficjalne dane WHO mówią, że na świecie od początku 2020 roku do chwili obecnej na COVID-19 zmarł jeden na 2000 mieszkańców naszej planety. Oficjalne dane ze strony gov.pl mówią, że mediana wieku osoby zmarłej na COVID-19 to 75,2 lata. Zatem w naszej ocenie wprowadzanie lockdownów, wyrzucanie ludzi potrzebujących pomocy ze szpitala, zamykanie szkół, kultury, gospodarki, nakazy noszenia masek, rozbijanie przemocą fizyczną pokojowych manifestacji przez policję jest absurdem. Nawołujemy do powrotu do standardów cywilizacji zachodniej. Nie jesteśmy przeciwnikami szczepionek. Jesteśmy zwolennikami dobrowolności przyjmowania preparatów inżynierii genetycznej, których producenci przewidują zakończenie badań klinicznych najwcześniej na grudzień 2022r. Jednocześnie potępiamy zachowania agresywne do których dochodziło w punktach szczepień
- wyjaśnia Rafał Greś.
Prof. Joanna Zajkowska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku tłumaczy, że aby świat mógł wrócić do stanu sprzed pandemii trzeba koniecznie spełnienić jeden z dwóch warunków.
Można zapobiec tylko na dwa sposoby. Albo poprzez przecięcie drogi transmisji czyli brak kontaktów, czyli ograniczenia. Albo po prostu wygenerowanie odporności czyli szczepienia. To jest scenariusz, który przećwiczyliśmy już przy wielu innych epidemiach, m.in. w taki sposób udało nam się pozbyć polio. Możemy założyć, że jakaś ilość łagodnych zachorowań będzie, który udźwignie nasz system opieki medycznej, ale to będzie przy wyszczepieniu 70-80% ludności Polski
- wyjaśnia prof. Joanna Zajkowska.
Jak informuje policja, protest "Dzieci do szkół" w Białymstoku minął spokojnie.