Radio Białystok | Wiadomości | Władze gminy i mieszkańcy Łysek pomogli bocianiej rodzinie
W Łyskach w gminie Choroszcz runęło stare drzewo, na którym swoje gniazdo miały bociany. Żyła tam ptasia rodzina.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Nie minęły dwie doby, a dzięki zaangażowaniu mieszkańców i władz gminy stanął słup z platformą, która ma być nowym domem dla poszkodowanych zwierząt. Jak powiedziała nam jedna z mieszkanek, małe bociany nie potrafiły jeszcze latać, ale przez tę sytuację musiały się szybko nauczyć.
Burmistrz Choroszczy Robert Wardziński mówi, że ulica w Łyskach zawdzięcza nazwę właśnie temu gniazdu, które bociany uwiły na starym drzewie kilkanaście lat temu. Dlatego na ul. Bocianiej nie może zabraknąć bocianów, m.in. stąd tak szybka reakcja.
Według ornitologów jest duża szansa na to, że bociany osiedlą się na nowym gnieździe, w starej lokalizacji.
Ranny bocian przez tydzień błąkał się w okolicach Sasin w gminie Wyszki. Dzięki interwencji jednej z mieszkanek i urzędników trafił pod opiekę weterynarza.
Ptaki od wieków nieodłącznie towarzyszą człowiekowi.
W tym roku nieco wcześniej niż zwykle, na Podlasiu, pojawiły się pierwsze bociany. O czym poinformował nas jeden ze słuchaczy, który zadzwonił z informacją, że w okolicach Juchnowca widział jednego z nich. Oczywiście z dziennikarskiego obowiązku postanowiliśmy to sprawdzić.