Radio Białystok | Wiadomości | Strażacy z Piątnicy po raz kolejny musieli ratować kota-uciekiniera
Nawet tysiąc złotych grzywny grozi właścicielce kota recydywisty z Piątnicy.
Zwierzak trzeci raz w ciągu kilku miesięcy uciekł na wysokie drzewo, z którego bał się zejść. Pomogli - jak zwykle - strażacy i uciekiniera sprowadzili na ziemię z wysokości dziesięciu metrów. Tym razem może to być dość kosztowne dla właścicielki - mówi Urszula Brulińska z łomżyńskiej policji.
Strażacy poprosili, abyśmy przeprowadzili rozmowę z właścicielką zwierzęcia. Bo, jak się okazało, to nie była pierwsza tego typu interwencja w stosunku do 41-letniej właścicielki kota. Policjanci z posterunku w Piątnicy skierują wniosek do sądu o ukaranie. Będzie to związane z artykułem, który mówi, że: kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia podlega karze ograniczenia wolności, grzywny nawet do tysiąca złotych - mówi Urszula Brulińska.
W akcji ratowania kociego uciekiniera brały udział dwa zastępy strażaków. O karze, jaką poniesie właścicielka kota, zdecyduje sąd.
Fundacja Kotkowo znana jest z działań ukierunkowanych na poprawę losu kotów bezdomnych. Jednak prowadzi też szeroką działalność edukacyjną.
Pomagają nie tylko psom, czy kotom, ale też dzikim zwierzętom, a tych - jak się okazuje - w Białymstoku nie brakuje.
Suwalskich strażaków wezwano wczoraj (03.02) na pomoc do kota, który utkwił w pionie wodociągowym w jednym z bloków przy ulicy Kowalskiego.