Radio Białystok | Wiadomości | Szkoły przygotowują się do powrotu uczniów
Od przyszłego poniedziałku (17.05) wraca nauczanie stacjonarne w szkołach podstawowych i średnich. Ale przez pierwsze dwa tygodnie - do 29 maja w szkolnych ławkach będzie mogła pojawić się tylko połowa uczniów, a druga połowa nadal uczyć się będzie zdalnie.
Szkoły przygotowują się do mieszanego nauczania
Dyrektorzy mają teraz kilka dni na to, by przygotować nauczycieli i uczniów na kilkanaście dni mieszanej edukacji.
Jednym z największych białostockich techników jest Zespół Szkół Elektrycznych, w którym już bez obecnych klas maturalnych w 37 oddziałach uczy się prawie 1000 osób.
- Zgodnie z rozporządzeniem w szkole może przebywać nie więcej niż połowa z nich. Dlatego uczniowie zostali podzieleni na branże - mówi dyrektor ZSE w Białymstoku Anna Niczyporuk.
I tak w pierwszym tygodniu do szkoły przyjdą uczniowie z klas elektryczno-elektronicznych i graficznych, w kolejnym tygodniu informatycy i teleinformatycy. W międzyczasie w szkole trzeba też będzie przeprowadzić egzamin maturalny z informatyki na poziomie rozszerzonym.
Nauczyciele wracają do pracy w szkole
Wprowadzenie hybrydowego nauczania w szkołach średnich oznacza, że do stacjonarnej pracy będą musieli wrócić wszyscy nauczyciele, choć nadal sporą część zajęć będą prowadzili online.
Tak będzie chociażby w VI Liceum Ogólnokształcącym w Białymstoku, gdzie podczas jednej lekcji nauczyciel będzie prowadził zajęcia z uczniami w szkole, a na kolejnej będzie się łączył przez komputer z uczniami, którzy w danym dniu pozostają w domach.
- Sprzętowo jesteśmy przygotowani, ale nie wiemy czy szkolny Internet wytrzyma takie obciążenie, kilkuset połączeń jednocześnie - mówi dyrektor VI LO Dariusz Naumowicz.
Z tego powodu w innych szkłach trzeba będzie kupić dodatkowe wyposażenie do szkolnych pracowni. Brakuje między innymi kamer czy mikrofonów.
Niektórzy ósmoklasiści nie wrócą do szkół przed egzaminem
W podobnym trybie do pracy wracają nauczyciele w szkołach podstawowych, gdzie od kilkunastu dni w pełni stacjonarnie uczą się klasy I-III, a od poniedziałku w systemie mieszanym wracają uczniowie z klas IV-VIII.
Tu także nie obejdzie się bez perturbacji, bo 25 maja ósmoklasiści rozpoczynają obowiązkowy trzydniowy egzamin na zakończenie szkoły. To oznacza, że w tych dniach nie będzie żadnych zajęć lekcyjnych, co w praktyce oznacza 7 dni nauki, którą trzeba zorganizować dla - w pełni stacjonarnego nauczania - najmłodszych i hybrydowego - dla starszych.
- Pobyt dzieci w szkole to nie tylko lekcje, ale też konieczność zapewnienia im opieki po zajęciach czy przygotowanie posiłków. To będzie trudny czas - ocenia dyrektor białostockiej Szkoły Podstawowej nr 51 Andrzej Wasilewski.
Przynajmniej w teorii na częściowe nauczanie stacjonarne powinni wrócić uczniowie ósmych klas. Ale nie jest to wcale przesądzone, bo pojawiają się głosy, by nie narażać ich na kontakty z rówieśnikami tuż przed ważnym egzaminem - mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9 w Białymstoku Edyta Haraburda.
Między innymi dlatego w bardzo wielu szkołach zdecydowano, że akurat ci uczniowie do egzaminów nie wrócą do stacjonarnej nauki.
Tymczasem - jak wynika z coraz liczniejszych głosów samych uczniów - nie za bardzo chce im się wracać do szkolnych ławek. Na pocieszenie dyrektorzy zapewniają, że ostatni miesiąc nauki nie będzie czasem "dokręcania śruby", a ponownej integracji.
Starsi uczniowie podstawówek i szkół średnich ostatni raz w szkole byli w październiku minionego roku.