Radio Białystok | Wiadomości | Milicja zatrzymała Andżelikę Borys - będzie sądzona za Kaziuki
Andżelika Borys zatrzymana przez funkcjonariuszy białoruskiej milicji stanie przed sądem. Prezes Związku Polaków na Białorusi została doprowadzona na Komendę Wydziału Spraw Wewnętrznych Rejonu Leninowskiego Grodna.
Zatrzymanie Andżeliki Borys jest związane z organizowanym w Grodnie świętem Kaziuki. Chodzi o organizację wydarzenia bez zgody władz. Grozi jej do 30 dni aresztu lub grzywna.
Przewodnicząca Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys została zatrzymana we wtorek (23.03) w związku ze złamaniem przepisów o imprezach masowych. Poinformował o tym portal Onliner, powołując się na grodzieński wydział resortu spraw wewnętrznych.
- Obywatelka Borys została doprowadzona na komendę milicji dzielnicy leninowskiej. Wszczęto postępowanie administracyjne. Przyczyną były określone działania, popełnione kilka dni temu - powiedział Onlinerowi Ihar Bełaziorau z grodzieńskiej milicji.
Chodzi o artykuł mówiący o złamaniu przepisów dotyczących organizacji imprez masowych.
Andżelika Borys noc z wtorku na środę (23/24.03) spędzi na komisariacie. Tam wieczorem miała spotkanie z adwokatem. Po spisaniu protokołu o naruszeniu prawa będzie sądzona.
W areszcie może czekać na rozprawę do 3 dni. Zatrzymanej liderce polskiej mniejszości starają się pomóc polscy dyplomaci z ambasady w Mińsku i konsulatu w Grodnie.
Niezależni grodzieński portal internetowy Hrodna Lif przypomina incydent z zatrzymaniem kilka dni temu Anny Paniszewej - dyrektor Szkoły Polskiej w Brześciu po tym jak w tej placówce zostały zorganizowane obchody Dnia Żołnierzy Wyklętych.
Andżelika Borys, szefowa Związku Polaków na Białorusi, została zatrzymana przez funkcjonariuszy milicji w Grodnie we wtorek (23.03) po południu. Polskie placówki dyplomatyczne wyjaśniają sytuację i starają się okazać pomoc zatrzymanej działaczce.
Podczas niedzielnych antyprezydenckich akcji protestu na Białorusi zatrzymano 62 osoby – poinformowało po południu Centrum praw człowieka Wiasna. Białoruskie MSW podało, że ok. 100 osób zatrzymano w Mińsku.
Protestują przeciwko reżimowi Aleksandra Łukaszenki.
Różnego rodzaju represje po sierpniowych wyborach na Białorusi dotknęły około stu działaczy Związku Polaków na Białorusi (ZPB) - poinformowała szefowa tej organizacji Andżelika Borys. Kiedy OMON-owcy pałowali, nie pytali o pochodzenie - podkreśliła.