Radio Białystok | Wiadomości | Funkcjonariusze CBŚP z Białegostoku zatrzymali kolejne osoby podejrzane o sprzedaż dopalaczy
Białostoccy funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali kolejne cztery osoby w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem dopalaczami. Zdaniem śledczych podejrzani sprzedawali niebezpieczne substancje w sklepach stacjonarnych m.in. w Białymstoku, Kielcach czy Szczecinie.
W ręce funkcjonariuszy wpadł m.in. mężczyzna dowodzący grupą. Zdaniem śledczych zatrzymane osoby brały udział w sprzedaży dopalaczy i praniu brudnych pieniędzy.
W punktach działających pod przykrywką sklepów modelarskich, niebezpieczne substancje sprzedawane były m.in. jako imitacja sztucznego śniegu czy puchu. Produkty zawierały substancje o działaniu psychoaktywnym.
Policjanci ustalili, że stacjonarne punkty sprzedaży dopalaczy, m.in. w Białymstoku, były wyposażone w specjalne zabezpieczenia. Zdaniem śledczych, sprzedawcy w przypadku kontroli policjantów mieli spalić dopalacze w specjalnie przygotowanym do tego celu piecu znajdującym się w każdym lokalu.
Zatrzymani usłyszeli w Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku zarzuty wprowadzania do obrotu substancji niebezpiecznych dla życia i zdrowia wielu osób oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Jeden z zatrzymanych usłyszał zarzut kierowania tą grupą. Mężczyzna trafił na 3 miesiące do aresztu.
Zarzuty w tej sprawie przedstawiono 55 osobom. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Pięć kolejnych osób podejrzanych o udział w obrocie substancjami szkodliwymi dla zdrowia zatrzymano w ramach śledztwa Prokuratury Regionalnej w Białymstoku - podała w czwartek (30.01) prokuratura. Sprawa dotyczy grupy przestępczej zajmującej się m.in. handlem dopalaczami. Trzech podejrzanych trafiło do aresztu.
- Dopalacze to trucizna, której działanie ciągle jest dla nas zagadką — mówili lekarze, pracownicy sanepidu i policjanci.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w środę (13.02) karę 15 lat więzienia dla 27-letniego mężczyzny za brutalne zabójstwo jego dziewczyny. Zbrodnia miała miejsce ponad dwa lata temu w lesie koło Bisztynka w Warmińsko-Mazurskiem. Orzeczenie jest prawomocne.