Mieszkańcy podlaskich Domów Pomocy Społecznej powoli wracają do życia sprzed epidemii

Niektóre DPS-y przygotowują się jeszcze do luzowania obostrzeń sanitarnych, ale w niektórych już są normalne zajęcia i mieszkańców mogą odwiedzać rodziny i przyjaciele.

Do życia sprzed epidemii powoli wracają podopieczni DPS-u przy ul. Baranowickiej w Białymstoku. Zaszczepiono tam 93 procent mieszkańców i dlatego wznowiono odwiedziny rodzin i niektóre zajęcia. Jak mówi dyrektor Wojciech Jocz, rodziny i przyjaciele pensjonariuszy spotykają się z nimi przed wejściem do budynku z zachowaniem reżimu sanitarnego. Pensjonariusze mogą już też uczestniczyć w zajęciach poza ośrodkiem i chodzić na zakupy.

Między innymi o umożliwienie odwiedzin mieszkańcom, przy zachowaniu środków bezpieczeństwa, zwrócił się do dyrektorów domów pomocy społecznej resort rodziny i polityki społecznej. Wojewoda wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski rozesłała te zalecenia do DPS-ów i - jak mówi - to dyrektorzy, w zależności od sytuacji epidemicznej, będą decydować o luzowaniu obostrzeń sanitarnych.

- Od przyszłego tygodnia większą swobodę będą mieć mieszkańcy Dom Pomocy Społecznej w Brańsku. Będą mogli spotykać się z rodzinami i wychodzić na zakupy - mówi wicestarosta bielski Piotr Bożko

Luzowanie obostrzeń jest możliwe, bo zdecydowana większość pensjonariuszy jest już zaszczepiona przeciwko koronawirusowi.

W województwie podlaskim są 23 publiczne domy pomocy społecznej, w których jest ponad 2 tysiące 300 osób. Do akcji szczepień przystąpiło prawie 87 procent mieszkańców, z których zdecydowana większość dostała już obie dawki preparatu.

Natomiast spośród około tysiąca 700-set pracowników publicznych DPS-ów do szczepień przystąpiła tylko nieco ponad połowa z nich. Większość chętnych dostała już drugą dawkę szczepionki.

| red: mag